Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Parking

5 posters

Go down

Parking              Empty Parking

Pisanie by Silminyel Pon 28 Lip 2014, 16:22

Parking              28l73au
Miejsce tuż przy wyjściu ze szkoły, w którym można bezpiecznie pozostawić swoje auto, skuter lub rower.
Silminyel
Silminyel
Admin


https://stayaway.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Naoki Vendell Wto 18 Lis 2014, 20:36

Nie wiedział, gdzie siąść najlepiej, żeby Arisee mógł podjechać autem - plus domyślał się, że ma sporo czasu, zanim ten w ogóle to auto zdobędzie, o ile w ogóle raczy przyjechać - więc kulawo, bo kulawo, ale dokuśtykał aż na parking. Wygodniej byłoby, gdyby miał dwie kule, ale nie ma co narzekać. Będzie musiał jakieś wypożyczyć w najbliższym czasie, ale najpierw gips, żeby chociaż przestać tym poruszać i dotykać to co chwila.
Kiedy dotarł na miejsce, siadł po prostu na ławce i wgapiał się w przestrzeń przed sobą, co chwila sprawdzając telefon - czy Arisee odpisał i, która jest godzina. Wahał się, czy nie napisać do matki, ale nie wydawało mu się to najrozsądniejsza opcją.
Po prostu czekał.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Arisee Vendell Wto 18 Lis 2014, 20:57

Odczytał smsa od Naokiego akurat parkując pod domem swoim starym samochodem. Ojciec napisał mu smsa, że kończy się data przeglądu technicznego, więc, chcąc nie chcąc, zebrał się i pojechał z gruchotem na badania okresowe. Miał aktualnie w planach zjedzenie maminego obiadu i powrót do akademika, jednak czytając wiadomość od młodszego brata, krzyknął tylko, że jednak nie jest głody, że coś mu wypadło i musi jechać. Po czym, trzęsąc się jak galareta, pojechał pod szkołę.
Widząc siedzącego na murku Naokiego, z obandażowaną i usztywnioną nogą, coś go ścisnęło za żołądek. Wysiadł z samochodu i szybko podszedł do brata.
- Co Ci się stało? - zapytał roztrzęsionym głosem. - Chodź, zabiorę Cię do tego szpitala. Pomóc Ci wsiąść? Mocno Cię boli? Ale w ogóle jak to się stało? - zasypał młodszego chłopaka gradem nieskładnych pytań.
Arisee Vendell
Arisee Vendell

Wzrost : 170
Zawód : Nauczyciel chemii
Age : 33

https://stayaway.forumpolish.com/t168-arisee-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Naoki Vendell Wto 18 Lis 2014, 21:10

Nie mógł nie uśmiechnąć się na widok znajomego samochodu - który zjawił się znacznie wcześniej, niż był oczekiwany. Powoli podniósł się, kiedy widocznie zmartwiony Arisee wysiadł i ruszył ku niemu.
- Spokojnie. Sprawdzałem właśnie w necie, nie da się umrzeć na skręconą kostkę. - uśmiechnął się pod nosem. Trochę go to rozbawiło mimo, że ogólny humor miał raczej nędzny - głównie przez myśl, że najbliższe dwa tygodnie spędzi siedząc na tyłku.
Nie przyjął pomocy, zamiast tego dziękował w duchu, że Arisee zatrzymał się zaraz przy nim. Dopiero, kiedy wsiadł do samochodu - ostrożnie, żeby nie dotknąć czegoś prowizorycznie opatrzoną nogą - i zapiął pasy, zainteresował się pytaniami brata.
- Jak widać, byłem na treningu. - uśmiechnął się mimowolnie. Nadal był w sportowym stroju, na który narzucił tylko jesienny płaszcz. Jakoś średnio chciało mu się myśleć o przebieraniu spodni z napuchniętą nogą. Z resztą tak pewnie będzie łatwiej w szpitalu. -
- Mówiąc w skrócie zdobyłem bramkę. - dodał, wiedząc, że Arisee i tak nie pojąłby piękna całego manewru i emocji, jakie towarzyszyły zdobytemu punktowi. Raczej skupiłby się na części "jakoś stopa mi się nie ułożyła, jak padłem na ziemię".
- Coś ty nagadał o mnie pielęgniarzowi, hm? - spytał zaraz, o dziwo bez nerwów. A jednak ten dziwny facet jakoś siedział mu w głowie.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Arisee Vendell Wto 18 Lis 2014, 21:26

Kiedy tylko Naoki ostrożnie wpakował się na przednie siedzenie samochodu, oczywiście nie przyjmując żadnej pomocy, Arisee ruszył. Dość nerwowo, dodać trzeba. Zawsze za kółkiem czuł się niepewnie, jednak teraz dodatkowo zżerał go stres i troska o brata. Kierował więc strasznie nieudolnie, co i rusz gubiąc drogę.
Muszę zainwestować w GPS, skoro mój naturalny nie działa.
- Domyślam się, że była to spektakularna bramka. - odezwał się po chwili, kiedy wreszcie udało mu się odnaleźć w plątaninie uliczek. - Ale uziemi Cię ona na co najmniej dwa tygodnie. - dodał.
- Co nagadałem? - zdziwił się. - Nic szczególnego. Że chodzisz do tej szkoły, nie akceptujesz faktu, że jestem gejem, ani mojego związku z Ryu. I że się o Ciebie martwię. Tylko tyle. Nie rozmawialiśmy szczególnie o Tobie. Bardziej Twój temat wypłyną przy okazji brata Reya, który niedawno zaczął naukę w naszym liceum.
Arisee Vendell
Arisee Vendell

Wzrost : 170
Zawód : Nauczyciel chemii
Age : 33

https://stayaway.forumpolish.com/t168-arisee-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Naoki Vendell Wto 18 Lis 2014, 21:53

- Cała kadra ma mnie już za homofobiczną bestię?
Wywrócił oczami. Domyślał się, że Arisee żalił się znajomemu z pracy, ale średnio podobał mu się fakt, że po prostu opowiada o ich relacjach wszystkim dookoła. Starczy już, że pielęgniarz coś do niego ma, lepiej, żeby jeszcze nauczyciele nie zaczęli. To by był większy problem.
Nie chcąc się jednak kłócić w aucie, widocznie uznał, że najlepiej będzie zmienić temat.
- Dzięki, że przyjechałeś. Matka by pewnie zeszła na zawał z pięć razy po drodze. Uważaj na stop. - mruknął, wplatając uwagi dotyczące jazdy, jak gdyby nigdy nic. Sam znał dość dobrze trasy dookoła, bo miał do nich dobrą pamięć. Przepisy w miarę znał dzięki grom i zwyczajnemu chłopięcemu zainteresowaniu, podpytywał, dopytywał, jak był mały i potem. Po prostu. Nie był jednak nerwowy i raczej bawiło go samochodowe roztargnienie brata.
- Albo zaczęła opowiadać jakieś żenujące historie lekarzowi. - dodał, zsuwając się lekko w fotelu. - Dasz mi kiedyś pojeździć gdzieś na parkingu?
Spytał po chwili. W sumie to chętnie by zobaczył jak co po kolei działa i w ogóle. Przy Arisee pewnie nie dałoby się więcej, niż na kilka zakrętów na parkingu jakimś opuszczonym, za parkiem, ale to już zawsze coś...
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Arisee Vendell Sro 19 Lis 2014, 16:28

- Nie rozmawiam z całą kadrą na temat moich problemów. W ogóle praktycznie z nimi nie rozmawiam na tematy inne niż praca. A Rey i Sven to wyjątek. Są moimi przyjaciółmi. I cokolwiek bym im powiedział, nie rozpowiedzą tego dalej.
W ostatniej chwili zahamował przed stopem. Upewniając się, że nic w nich nie wjedzie, skręcił w prawo.
- Nie ma sprawy. I racja, mamy lepiej w to nie mieszać. Ona czasem zapomina, że jej trójka dzieci jest już dorosła. I naprawdę gotowa wyciągać na wierzch wszystkie żenujące historyjki z dzieciństwa. - mimowolnie zaczął przypominać sobie wszystkie głupie rzeczy, które robili, będąc dziećmi. Dużo się tego nazbierało.
- Jak dla mnie, możesz pojeździć gdzieś po parkingu. O ile oczywiście będziesz chciał się uczyć na takim rozsypującym się gruchocie. Tylko daj znać wcześniej, żebym wiedział, kiedy ściągnąć samochód od rodziców. Zamierzasz robić prawo jazdy po osiemnastce?
Arisee Vendell
Arisee Vendell

Wzrost : 170
Zawód : Nauczyciel chemii
Age : 33

https://stayaway.forumpolish.com/t168-arisee-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Naoki Vendell Sro 19 Lis 2014, 22:57

Skinął lekko głową.
- Przed urodzinami chciałbym się zapisać na kurs. - wiadomym jest fakt, że sam za ten kurs nie zapłaci. Jemu ledwo pieniędzy starcza do pierwszego, więc niestety jest bardzo uzależniony od rodziców. Ci za to... no, zdecydowanie nie skąpią na rozwój swojego dziecka, ale sądząc po ich postępującej "opiekuńczości", najmłodszego członka rodziny Vendell czeka dużo jęczenia, proszenia, szukania argumentów, prześladowania rodziców i tak dalej i tak dalej.
- To i tak najlepsze, czym mam jako-taką szansę jeździć. Mało kto z moich znajomych ma samochód, a auto rodziców to dla wszystkich świętość. - wzruszył ramionami. Teraz był w tym wieku, że większość znajomych powoli robiła prawko, ale do własnego auta jeszcze im daleko. A, że uważają na samochody rodziców, ciężko się dziwić.
- Jak mi zdejmą gips to cię poprześladuję. - albo jak sam go sobie zdejmę. Miałem gdzieś nożyce do metalu, nadałoby się. Nożem, nożycami, czymkolwiek, ale pewnie po tygodniu chociaż spróbuje. Toć to niezdrowe tyle czasu się nie ruszać!
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Arisee Vendell Czw 20 Lis 2014, 15:47

- Prawo jazdy jest naprawdę przydatne. - przytaknął z aprobatą, słysząc, że młodszy brat chce się zapisać na kurs. Co prawda nie miał pojęcia skąd wytrzaśnie pieniądze na jego opłacenie, skoro pod koniec miesiąca płacze rodzicom do słuchawki, że jest biedny, nie ma co jeść i prawie umiera przez brak funduszy. Do niego jednak Naoki nigdy nie przyszedł z prośbą o pieniądze. Arisee podejrzewał, że nie chciał po prostu ugiąć się i prosić go o cokolwiek.
- Myślę, że jak byś staranował cokolwiek tym gruchotem, gorzej na pewno by nie było. Ale fakt, samochód ojca to świętość. Kiedy uczyłem się jeździć i pozwolił mi pojeździć, pierwszy raz widziałem go tak wściekłego. To było straszne. Przecież to nie moja wina, że ten śmietnik był na drodze... - wymruczał.
Po chwili wjechali na szpitalny parking. Arisee zaparkował jak najbliżej wejścia.
- Jesteśmy na miejscu. Chodź, pójdę z Tobą, żeby zobaczyć do kogo masz się zgłosić z tą nogą.

[z.tematu]x2 -> do szpitala
Arisee Vendell
Arisee Vendell

Wzrost : 170
Zawód : Nauczyciel chemii
Age : 33

https://stayaway.forumpolish.com/t168-arisee-vendell

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by January White Wto 24 Lut 2015, 22:05

Bądźmy szczerzy, ale warkot silnika harley'a dawało się usłyszeć ze znacznej odległości. Wieczór też nie był już młody, więc White, w poszanowaniu dla odpoczywających mieszkańców internatu, nie zajechał pod budynek mieszkalny, a na szkolny parking, gdzie prawdopodobieństwo obudzenia kogoś było znacznie niższe.
Choć w sumie zajechał to mało niezbyt precyzyjne określenie, bo ku uciesze własnej, zamiast normalnie zatrzymać się, na końcowym odcinku ich wycieczki, belfer przyspieszył i mocnym driftem zawrócił motocykl, wspomagając się przy tym wystawioną nogą, bo harley'e do takiego typu jazdy nie były przeznaczone. Dopiero po tymże manewrze White wyłączył warczący silnik i oparł motocykl na stopce. Tego było mu najbardziej żal po opuszczeniu Texasu. Prostych dróg ciągnących się przez cały stan. I tego pustkowia po obu stronach prostej jak drut drogi, po której można było jechać z dowolną prędkością. Co prawda nie należał do stałych bywalców przydrożnych knajp z mordobiciem w menu, ale takie miejsca też dodawały pewnego klimatu, którego brakowało mu w Japonii.
Poklepał chłopaka po dłoniach, dając mu znak, że może schodzić, po czym sam zlazł z maszyny. Ściągnął rękawice i kask, by lekko uśmiechnąć się do chłopaka.
-Czekaj, pewnie masz tak zmarznięte ręce, że nie dasz rady ściągnąć kasku...- zauważył nad wyraz pogodnie, po czym pogrzebał chwilę przy brodzie chłopaka i odpiąwszy pasek, ściągnął mu kask z głowy.
-I jak się podobała przejażdżka?
January White
January White

Wzrost : 189 cm
Zawód : Nauczyciel matematyki

https://stayaway.forumpolish.com/t246-pan-sniezek

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Daray Aide Wto 24 Lut 2015, 22:53

O ile wcześniej nie miałby szans na to wpaść, to podczas przejażdżki przekonał się, że White ma zadatki na tzw. wariata drogowego. Po jakże widowiskowym hamowaniu nie był pewien czy czegoś nauczycielowi nie złamał, biorąc pod uwagę to jak mocno go obejmował. Gdy w końcu dotarło do niego to, że w końcu się zatrzymali puścił ciemnowłosego i chyba w rekordowym tempie zszedł z motocykla. Stojąc już obok zaczął się męczyć z kaskiem, lecz próba uwolnienia się zakończyła się totalną porażką, przez zdrętwiałe pelce. Nawet nie zdziwiło go rozbawienie belfra. Jego walka z kaskiem dla obserwatora musiała wyglądać komicznie.
- Dziękuję. - uśmiechnął się z wdzięcznością, gdy tylko znów był “wolny” i wyciągnął włosy spod kurtki, na razie darując sobie rozplatanie warkocza, który zapewne w najbliższej przyszłości i tak zakończy swą egzystencję.
- Pomysł z utopieniem się w strumyku w pewnych momentach wydawał się bezpieczniejszy niż jazda z Panem, ale poza tym szczegółem było fajnie. - odpowiedział pogodnym tonem, po czym schował dłonie do kieszeni, bo zgodnie z przewidywaniami ciemnowłosego dość ostro odczuł brak rękawiczek podczas jazdy.
- Kto by pomyślał, że poważny nauczyciel matematyki, czasami zachowuje się jak popisujący się nastolatek… - nie odrywając przy tym wzroku od belfra wypowiedział to zdanie cicho, lecz na tyle wyraźnie, że doskonale dało się zrozumieć słowa, które wypowiadał. Ciekaw był czy dostanie za te słowa burę, czy też White po prostu uśmiechnie się szerzej. Z tym mężczyzną nie opłacało bawić się we wróżkę i charakterystyczne dla niej zgadywanie, gdyż zazwyczaj jego reakcje były poniekąd niekonwencjonalne.
Daray Aide
Daray Aide

Wzrost : 178
Zawód : Student psychologii
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t355-daray-aide

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by January White Wto 24 Lut 2015, 23:31

Roześmiał się, szczerze ubawiony komentarzem o strumyku. No tak, mógł się domyśleć, że próba zmiażdżenia żeber była wywołana lekkimi obawami co do jego jazdy. Mimo wszystko sam profesorek, poza ostatnim, lekkim wariactwem, nie miał swojej jeździe nic do zarzucenia, bo przez wzgląd na pasażera, którego jednak nie chciał uszkodzić.
-Poza faktem, że prostowałeś mi motocykl, to mnie też się podobało. - w sumie nie było to jakoś straszne, i jest to zjawisko dość częste u pasażerów, zwłaszcza u pasażerów-nowicjuszy, ale jednak... Nie chciałby powtarzać podciągania mu maszyny przy prędkości większej, niż udało im się rozwinąć. - Ale mam prośbę w imieniu wszystkich, z którymi będziesz jeździł jako pasażer... Nie zaciskaj rąk, aż tak... Czułem to przez zimową kurtkę!
Wyszczerzył się do blondyna i zaczepiwszy kask o kierownicę założył rękawice. Nie lubił, gdy marzły mu dłonie. To było bardzo niekomfortowe, zwłaszcza przy próbach operowania sprzęgłem.
Na cichą uwagę wbił spojrzenie w oczy Aide.
Kto by pomyślał, że anioł-urzędas może być rozbawiony jazdą na motorze... Przeleciało przez belferski łeb, ale tę uwagę January postanowił zachować dla siebie.
-Może coś w tym jest! - parsknął White i mrugnął do ucznia rozbawiony, co sprawiło, że naprawdę przez chwilę wyglądał jak zbuntowany małolat-motocyklista. Z resztą White należał do ludzi, którzy zachowują niewielką część szaleństwa z okresu dorastania na właśnie takie momenty jak ten. I absolutnie mu to nie przeszkadzało.
-Poza tym, twojej powagi starcza za nas dwóch.
Mimo jakoś mało istotnej rozmowy White czuł się całkiem zadowolony, może nawet zrelaksowany. Pomimo mrozu, który szczypał wszystko co odsłonięte, nie miał ochoty jeszcze odjeżdżać ze szkolnego parkingu.
January White
January White

Wzrost : 189 cm
Zawód : Nauczyciel matematyki

https://stayaway.forumpolish.com/t246-pan-sniezek

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Daray Aide Sro 25 Lut 2015, 00:19

Dla blondyna naprawdę zadziwiającym było to jak wiele różnych oblicz pokazał dzisiaj ciemnowłosy. Od pedagoga złego na podopiecznego za wagary, poprzez zwykłego rozkojarzonego mężczyznę dotarli aż do nastolatka pseudo-buntownika. Przez chwilę wydawało mu się nawet, że rozmawia z rówieśnikiem, a nie belfrem. Mimo wszystko nie łudził się, doskonale wiedział, że to tylko chwilowe i przy następnym spotkaniu znów będą nauczycielem i uczniem. Dlatego postanowił korzystać z tej okazji dopóki mógł. W końcu White’a w tak dobrym humorze nie zdarzało się widywać często!
- Przepraszam. Przy następnej jeździe postaram się nie próbować zmiażdżyć kierowcy żeber. - odpowiedział nadal się uśmiechając, wiedział że jego reakcja prawdopodobnie była lekko przesadzona, ale miał ku temu powód. Powód, który stał naprzeciw niego i mimo wszystko nie wyglądał jakby miał mu to za złe, cóż na dobrą sprawę chłopaka nawet to nie zdziwiło. W końcu profesorek miał teraz kolejny powód do żartów z Daray’a, co dziwne, wyjątkowo powoli zaczynało to bawić nawet blondyna.Ten dzień faktycznie był jakiś nadzwyczajny skoro nawet Aide chwilowo postanowił zrezygnować z udawania kogoś hiper-poważnego.
Uczeń miał ochotę pójść w ślady matematyka i także się roześmiać, ale zrezygnował na rzecz odpowiedzi na uwagę odnośnie jego momentami zbyt dorosłego zachowania, które prawdopodobnie przez wielu odbierane było jako wymuszone, lub też mylone było z arogancją. Przechylił głowę w bok i zmrużył oczy.
- Nic na to nie poradzę, jakoś trzeba zachować równowagę w przyrodzie. - odpyskował nie przerywając kontaktu wzrokowego, a jego uśmiech się poszerzył.
Daray Aide
Daray Aide

Wzrost : 178
Zawód : Student psychologii
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t355-daray-aide

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by January White Czw 26 Lut 2015, 19:54

-Bez żartów proszę! Dobrze, że trzymałeś mnie w pasie, gdybyś tak ściskał moją klatkę piersiową udusiłbyś mnie jakieś dwa kilometry temu. - White z udawanym bólem zaczął rozcierać sobie lewy bok.
-Jestem pewny, że i tak będziesz próbował - zaśmiał się po chwili belfer. - Ale spokojnie, lęk przed ryzykowną jazdą mija po trzecim upadku... Kiedy teraz tak o tym myślę, to spacer nad strumykiem rzeczywiście byłby dla ciebie bezpieczniejszy.
Mimo oczywistego żartu White lekko spoważniał.
Rzeczywiście wzięcie ucznia na przejażdżkę, nawet krótką, było z jego strony średnio odpowiedzialne, zwłaszcza przy potencjalnie niebezpiecznych warunkach jazdy. Nauczyciel przygryzł wewnętrzną stronę policzka w chwilowym zamyśleniu i po chwili znów powrócił uwagą do ucznia, kiedy ten mu odpyskował.
-Ja sobie wypraszam. Jestem niezmiernie poważnym człowiekiem! - jakby na przekór swoim słowom uśmiechnął się szeroko i grzbietem rękawicy odsunął sobie włosy do tyłu. Zabieg okazał się mało trwały, ponieważ wiatr po kilku sekundach znów ułożył włosy nauczyciela jak chciał, lekko ograniczając jego widoczność. -To ja wyrównuję równowagę. Wiesz, dla Wielkiego Ducha...
January ponownie poprawił włosy, podciągnął rękaw kurtki i zerknął na zegarek. Już wcale nie było tak wcześnie. Zasadniczo dochodziła godzina, w której grzeczne dzieci powinny powtarzać materiał na olimpiadę. Tak. To była właśnie ta godzina. Obciągnął rękaw i spojrzał znów na blondyna.
-Aide, jest zimno i wieje, wynocha do pokoju, nie chcę, żebyś przeze mnie się rozchorował i miał realny powód do opuszczania zajęć.
January White
January White

Wzrost : 189 cm
Zawód : Nauczyciel matematyki

https://stayaway.forumpolish.com/t246-pan-sniezek

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Daray Aide Czw 26 Lut 2015, 20:55

Pokręcił głową z rozbawieniem nie planując ciągnąć tematu dotyczącego bezpieczeństwa. Teraz już raczej było trochę za późno by zamienić przejażdżkę na spacerek. No cóż blondyn i tak miał zamiar nadrobić tę stratę przy następnej sprzyjającej temu okazji.
Uniósł brwi i zaczął się uważnie przyglądać matematykowi, by kilka sekund później przybrać pozornie zdziwioną minę.
- Niezmiernie poważny? Naprawdę dobrze się Pan maskuje! - powiedział z przerysowanym zachwytem, mając nadzieję, że nauczyciel zrozumie o co mu chodziło.
- Lecz oczywiście, nie śmiem wątpić. - dodał po chwili obojętnym tonem. Zbyt poważny White mimo wszystko nie był tak ciekawy jak ta jego część, którą można było opisać jako lekko zdziecinniałą.
- Nie chce Pan żebym miał realny powód do opuszczania zajęć? Wie Pan, że to zabrzmiało tak jakby nierealny był zupełnie w porządku? Chociaż myślę, że na razie mi wolnego starczy. - poprawił torbę, która zsunęła mu się z ramienia i westchnął cicho. Nie mógł przecież znowu dać się przyłapać na wagarach w herbaciarni, a o tej porze roku, nie wyobrażał sobie spędzania czasu na dworze. Do innych miejsc jakoś już go tak nie ciągnęło. Uśmiechnął się do własnych myśli i spojrzał w niebo, przez moment ignorując ciemnowłosego. Chłopak wzdrygnął się gdy powiało mocniej i wrócił spojrzeniem do belfa.
- Chyba ma Pan rację. Faktycznie powinienem się już zbierać. Cóż… Dziękuję za podwiezienie i życzę miłej nocy. - pożegnał się, po czym szybkim krokiem zaczął zmierzać w stronę internatu. Zimno już naprawdę zaczęło mu dokuczać i marzył tylko o kubku ciepłej herbaty.

[z/t]
Daray Aide
Daray Aide

Wzrost : 178
Zawód : Student psychologii
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t355-daray-aide

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by January White Czw 26 Lut 2015, 22:38

Wolał nie komentować interpretacji jego słów. Oczywiście błędnej. Choroba to jedyny uzasadniony - realny, powód. Cierpienia i rozterki wewnętrzne powodowane miłostkami to tłumaczenie słabych, by sobie odpocząć.
White westchnął, ale nie mógł pozbyć się uśmieszku z twarzy, gdy w milczeniu i z niezłym rozbawieniem, słuchał swojego ucznia. Musiał przyznać, że ten dzieciak potrafił być cholernie zabawny, co najpewniej często mija się z jego zamierzeniami, ale czort z tym.
Grunt, że ten anioł-urzędas też okazał się trochę bardziej "normalnym nastolatkiem", niż... aniołem-urzędasem.
Tak. White musiał wewnętrznie przyznać, że ten dzieciak, kiedy pyskował, był całkiem fajnym towarzyszem. Pomijając próbę zmiażdżenia kości. To było średnie. Wciąż zabawne, ale średnie.
-Nie ma problemu. Do zobaczenia w poniedziałek. - Powiedział i wsiadł na motocykl. Założył i zapiął kask, po czym ustawił pojazd prosto i kopnięciem schował stopkę. Silnik pięknie zawarczał po dodaniu gazu.
-Tobie też miłej nocy. - mruknął, już nawet nie patrząc w stronę oddalającego się chłopaka. Puścił sprzęgło, dodał gazu i szybko opuścił teren szkoły, z mocnym postanowieniem, by pojeździć trochę po mieście.

z/t
January White
January White

Wzrost : 189 cm
Zawód : Nauczyciel matematyki

https://stayaway.forumpolish.com/t246-pan-sniezek

Powrót do góry Go down

Parking              Empty Re: Parking

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach