Widzisz te dziwaczne ciemne drzwi z kołatką? Nie podchodź tam, tam mieszka Shiga.
3 posters
Strona 11 z 11
Strona 11 z 11 • 1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Re: Widzisz te dziwaczne ciemne drzwi z kołatką? Nie podchodź tam, tam mieszka Shiga.
- Cieszę się..
Zdecydowanie widać było, że mu ulżyło w momencie kiedy usłyszał, że nadal może pojawiać się w Fabryce. Niegdyś przecież był stałym klientem do momentu, aż nie wyniósł się z miasta Bóg jeden wie gdzie, a z jakiego powodu to już sam Rey, ale również i Shiga wiedział.
- Chciałem najpierw pójść do Fabryki, ale nie wiedziałem czy Cię tam zastane i czy w ogóle powinienem był to robić.
Tak! Zdecydowanie bardziej "wypadało" stać pod drzwiami do mieszkania Shigi i czekać do usranej śmierci, zanim ten się nie pojawi. To już dużo bardziej "wypadało" by pójść do Fabryki i tam na niego czekać. Mimo wszystko na prawdę się cieszył, że mógł wrócić do tamtego miejsca, ale również i niejako do życia Juna.
- Wróciłem do swojego starego mieszkania. Znowu będę mieszkać nad Tobą sąsiedzie.
Rey usmiechnął się mimowolnie kiedy to powiedział i również stanął przy schodach, ale tych prowadzących na górę.
-Więc jesteśmy umowieni..Pojutrze o siedemnastej. Spotkajmy się przy wejściu do oceanarium. Do zobaczenia, Shiga.
Rey nie dał mu możliwości nawet skomentowania faktu, że znowu są sąsiadami , tylko poszedł momentalnie na gore po swoich słowach zostawiając Juna samego ze swoimi myślami.
[ ZT x2]
Zdecydowanie widać było, że mu ulżyło w momencie kiedy usłyszał, że nadal może pojawiać się w Fabryce. Niegdyś przecież był stałym klientem do momentu, aż nie wyniósł się z miasta Bóg jeden wie gdzie, a z jakiego powodu to już sam Rey, ale również i Shiga wiedział.
- Chciałem najpierw pójść do Fabryki, ale nie wiedziałem czy Cię tam zastane i czy w ogóle powinienem był to robić.
Tak! Zdecydowanie bardziej "wypadało" stać pod drzwiami do mieszkania Shigi i czekać do usranej śmierci, zanim ten się nie pojawi. To już dużo bardziej "wypadało" by pójść do Fabryki i tam na niego czekać. Mimo wszystko na prawdę się cieszył, że mógł wrócić do tamtego miejsca, ale również i niejako do życia Juna.
- Wróciłem do swojego starego mieszkania. Znowu będę mieszkać nad Tobą sąsiedzie.
Rey usmiechnął się mimowolnie kiedy to powiedział i również stanął przy schodach, ale tych prowadzących na górę.
-Więc jesteśmy umowieni..Pojutrze o siedemnastej. Spotkajmy się przy wejściu do oceanarium. Do zobaczenia, Shiga.
Rey nie dał mu możliwości nawet skomentowania faktu, że znowu są sąsiadami , tylko poszedł momentalnie na gore po swoich słowach zostawiając Juna samego ze swoimi myślami.
[ ZT x2]
Strona 11 z 11 • 1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Strona 11 z 11
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|