Pub "Homura"
+5
Natsuki Moriyama
Ryu Endo
Shiki Astin
Ichiro Aiko
Shu_shiroi
9 posters
Strona 3 z 3
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Re: Pub "Homura"
"Jak do diabła można zapomnieć gdzie się mieszka?!"
Przez chwilę przyglądał się Wisience będąc w szczerym szoku. Czemu on zawsze musiał go zaskakiwać? I czemu zazwyczaj nie było to pozytywne zaskoczenie?
- A jak mniej więcej wyglądała okolica? Jakieś znaki szczególne? Cokolwiek? - zapytał zrezygnowany. I co on teraz z tym pijaczyną ma zrobić? Najprościej byłoby go zostawić przy barze, ale chociaż Aks nie chciał mieć z tym kretynem nic wspólnego i najchętniej dość dobitnie by mu to wyjaśnił, to jednak gadanie z pijanym było idiotyczne i bezsensowne, no a poza tym pozostawała sprawa sumienia, które by mu żyć nie dało jakby zostawił teraz potrzebującego pomocy durnia. Czemu życie musiało mu się komplikować w najmniej odpowiednich momentach? I to w tak pokręcony sposób?
- Nadal nienawidzę alkoholu, ale jakbym miał wybierać to wolę sake, niż whisky. Tamto paskudztwo śmierdzi. Poza tym skup się na rzeczach ważnych gaduło... - ciemnowłosy powoli zaczynał rozważać walenie głową w ścianę, ale dość trzeźwo stwierdził, że w niczym by mu to nie pomogło, a tylko by sobie głowę rozwalił. A zdecydowanie nie potrzebował takich atrakcji dodatkowych. I bez tego miał przekichane.
Przez chwilę przyglądał się Wisience będąc w szczerym szoku. Czemu on zawsze musiał go zaskakiwać? I czemu zazwyczaj nie było to pozytywne zaskoczenie?
- A jak mniej więcej wyglądała okolica? Jakieś znaki szczególne? Cokolwiek? - zapytał zrezygnowany. I co on teraz z tym pijaczyną ma zrobić? Najprościej byłoby go zostawić przy barze, ale chociaż Aks nie chciał mieć z tym kretynem nic wspólnego i najchętniej dość dobitnie by mu to wyjaśnił, to jednak gadanie z pijanym było idiotyczne i bezsensowne, no a poza tym pozostawała sprawa sumienia, które by mu żyć nie dało jakby zostawił teraz potrzebującego pomocy durnia. Czemu życie musiało mu się komplikować w najmniej odpowiednich momentach? I to w tak pokręcony sposób?
- Nadal nienawidzę alkoholu, ale jakbym miał wybierać to wolę sake, niż whisky. Tamto paskudztwo śmierdzi. Poza tym skup się na rzeczach ważnych gaduło... - ciemnowłosy powoli zaczynał rozważać walenie głową w ścianę, ale dość trzeźwo stwierdził, że w niczym by mu to nie pomogło, a tylko by sobie głowę rozwalił. A zdecydowanie nie potrzebował takich atrakcji dodatkowych. I bez tego miał przekichane.
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Strona 3 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|