Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Park

+5
Shinya Alec Lacroix
Kazuya Kasai
Maximilian Lorrain
Hotaro Kyomi
Silminyel
9 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Heidi Noiz Nie 22 Mar 2015, 21:23

Kiedy zaczął padać śnieg Heidi z zafascynowaniem zaczął rozglądać się po malowniczym miejscu, do którego przyprowadził go białowłosy. Z nostalgią musiał przyznać,  że o tej porze polankę zasnuwa wciągająca aura. Co chwila unosił aparat chcąc zrobić zdjęcie czemuś co go zaciekawił,  lecz nie naciskał spustu migawki. Taki stary aparat nie da sobie rady w ciemności,  a flesz popsuł by cały efekt. Jemu wystarczyło nasycanie się obrazem przez samo patrzenie przez obiektyw aparatu.
Kiedy na jego głowie niespodziewanie wylądowała ręką Cornélia podskoczył lekko ze zdezorientowaniem.
Huh..?
Twarz pochylonego nad nim mężczyzny była bardzo blisko, dzięki czemu mógł dostrzec zaczerwienione od zimna policzki.  
Przez dłuższą chwilę wpatrywał się w niego, podziwiając opadające płatki śniegu na jego długie włosy.  Mimowolnie uśmiechnął się delikatnie,  gdy pojedyncze kosmyki dotykały jego twarzy.
Nagle do jego głowy wpadł mały, szalony promyczek,  który zmienił się w mgnieniu oka w kolejny,  dziwny pomysł. Chociaż dla Heidiego była to okazja do wzbogacenia swojej kolekcji w coś niezwykłego,  dla Cornélia pewnie nie będzie to niczym więcej, jak dziwną prośbą od schizofrenika.
-Możemy zrobić sobie razem zdjęcie?
Heidi Noiz
Heidi Noiz

Wzrost : 174 cm
Zawód : Fotograf

https://stayaway.forumpolish.com/t382-wszystko-ok#2977

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Cornélio Rein Pon 23 Mar 2015, 23:21

Pomysł Heidi wydawał się całkiem naturalny i abstrakcyjny zarazem. Cornélio sięgnął w najczarniejsze odmęty swojej pamięci, próbując sobie przypomnieć, kiedy ostatnio ktoś poprosił go o wspólne zdjęcie. No tak... to musiało być na którychś z zajęć kenjutsu. Małolaty ciągle biegają z telefonami i tabletami, gdyby mogli, wszystko by uwieczniali na tych cholernych urządzeniach... Zniecierpliwione spojrzenie Heidi wybiło go z rozmyślań nad dzisiejszą młodzieżą.
-W porządku... -mruknął niezbyt pewnym głosem.
Było całkowicie ciemno, a mroźne powietrze nagliło ich do zrobienia zdjęcia jak najszybciej. Dlatego też Cornélio posłusznie schylił się do poziomu swojego towarzysza, tak żeby na fotografii widać było jego twarz, a nie na przykład ramiona. Chwilę później obu mężczyzn oślepiło jasne światło flesza, by za moment ustąpić ciemności zastałej ich nocy.
-Powinniśmy wracać -wycedził przez szczękające zęby, gdy chłód stał się nie do zniesienia.

W drodze powrotnej Cornélio czuł się dziwnie nieswojo. Bo tak oto miał wrócić do swojego mieszkania i, kolejny już raz, pozostanie mu w głowie wspomnienie ekscentrycznego faceta poznanego w sklepie spożywczym. Ale czy kiedykolwiek jeszcze się zobaczą?


Ostatnio zmieniony przez Cornélio Rein dnia Pon 06 Kwi 2015, 21:38, w całości zmieniany 2 razy
Cornélio Rein
Cornélio Rein

Wzrost : 193 cm
Zawód : trener kenjutsu
Age : 35

https://stayaway.forumpolish.com/t380-cornelio-rein

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Heidi Noiz Nie 05 Kwi 2015, 23:55

-Dziękuję. -uśmiechnął się do białowłosego z wyrazem wdzięczności na twarz i schował aparat w dłoniach, chcąc ochronić go przed jakimikolwiek zagrożeniami ze strony na przykład padającego śniegu.
Skoro postanowił wzbogacić swoją kolekcję takim zdjęciem, za nic nie chciał go teraz stracić. Cóż, szczerze powiedziawszy nie pomyślałby, że zrobi sobie zdjęcie z tym tajemniczym gburem ze spożywczaka. Zbyt zaintrygował Heidiego...
-Ok. -mruknął cicho kiedy mężczyzna zaproponował powrót.
Tak naprawdę nie chciał nigdzie iść, tu mu się bardzo podobało i to nie tylko ze względu na scenerię, ale na towarzystwo w jakim mógł podziwiać to malownicze miejsce. Ale skoro białowłosy był najwyraźniej niezłym zmarzluchem nie chciał go tu na siłę przetrzymywać więc posłusznie podreptał za nim.
Hmm, to koniec? Nie... momencik!  
Przyspieszył by zrównać krok z mężczyzną i uśmiechnął się machając lekko aparatem.
-Corné...lio... -zawahał się na moment uświadamiając sobie, że używa chyba po raz pierwszy jego imienia, opuścił wzrok tracąc na chwilę rezon. Miał wrażenie, że jakoś tak dziwnie wybrzmiało w jego ustach, było... ciekawe? -Chcesz zobaczyć później wywołane już zdjęcia? -otrząsając się ze swoich dziwnych zadumań podjął przerwany temat.

[zt]


Ostatnio zmieniony przez Heidi Noiz dnia Wto 07 Kwi 2015, 18:53, w całości zmieniany 1 raz
Heidi Noiz
Heidi Noiz

Wzrost : 174 cm
Zawód : Fotograf

https://stayaway.forumpolish.com/t382-wszystko-ok#2977

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Cornélio Rein Pon 06 Kwi 2015, 11:06

Pytanie Heidi sprawiło, że przyjemne uczucie ulgi rozlało się po całym ciele Cornélio. Dopiero co z goryczą rozmyślał o "rozstaniu" z nowo poznanym chłopakiem, a ten, jakby czytając w jego myślach, sam podsunął pretekst do kolejnego spotkania. Zaraz... pretekst?! Tak czy siak, było już późno, a noce wciąż obfitowały w ujemną temperaturę i ostre jak brzytwa powietrze. Cornélio zatrzymał się na chwilę, spoglądając przez ramię na towarzysza.
-Chętnie -odparł, uśmiechając się nieznacznie.

Cornélio spał nad wyraz dobrze. Po nocnym spacerze dotlenił się na tyle, że usnął sekundę po przyłożeniu głowy do poduszki. Rano obudził się podekscytowany i, nie mogąc opanować tego dziwnego uczucia, nucąc sobie tylko znaną melodię, wstał, poddając się porannym rutynowym zabiegom przygotowującym go do wyjścia z domu.
Niezwłocznie po zjedzeniu śniadania i nakarmieniu kota wyszedł na trening, jednak z jakiegoś powodu nie mógł się skupić. Wszystkie czynności wykonywał mechanicznie i jakby stał obok siebie. Cała jego uwaga poświęcona było z jakiegoś powodu spotkaniu, które miało odbyć się po jego pracy.

[zt]
Cornélio Rein
Cornélio Rein

Wzrost : 193 cm
Zawód : trener kenjutsu
Age : 35

https://stayaway.forumpolish.com/t380-cornelio-rein

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Naoki Vendell Nie 02 Sie 2015, 17:26

- Wiem na pewno, kto jest mistrzem w robieniu z siebie ofiary. - odpowiedział zaczepnie, idąc obok przyjaciela w stronę głównej bramy. Po drodze zaszedł jeszcze do sklepu, żeby dokupić jakąś colę, bo w pizzerii nie mieli z lodówki.
Kiedy kolega zaparkował na miejscu, Nao siadł sobie pod ogrodzeniem i napił się niezdrowego, pełnego cukru i przepysznego odrdzewiacza, wystawiając twarz do słońca. Rękę z butelką wyciągnął w górę, by poczęstować w ramach wyjątku znajdującego się wyżej, niż Vendell przyjaciela.
W jednej chwili chciał spytać, czy Yosh zdecydował już co zrobi ze swoim życiem. Zaraz jednak zrezygnował z tego pomysłu. Jak zdecyduje to mu powie. Akurat Vendell się przekonał, jak irytujące jest takie dopytywanie. Oparł głowę o kraty.
- Co robimy w wakacje? Pojechałbym gdzieś. Z namiotami, po taniości byle coś fajnego zrobić, zobaczyć. - wyjął zaraz telefon, odpalił internet, by zacząć szukać inspiracji na wycieczkę. Pomyślał o zeszłorocznych wakacjach, ale żeby nie zamulać szybko skupił się na tym, że teraz ruszy gdzieś tyłek ze swoim przyjacielem.
- Jest turniej, ale pewnie odpadnę po prawie dwóch miesiącach bez treningów. Na obóz jadę na bank. Jeej, co zrobić z taką masą czasu? Mam kasę jakąś. Teoretycznie zbieram na auto, praktycznie i tak nigdy nie uzbieram, więc można nawet gdzieś polecieć. Z namiotami.
Kokosów nie zarobił, ale też pracował jakiś czas, na bilet jakiś okazyjny by starczyło. Albo będzie dalej odkładał na auto, a ruszą stopem? Ale bez sensu jak wózek zabrać stopem? W ogóle to da się jakoś z wózkiem inwalidzkim do samolotu wsiąść?
Chyba pierwszy raz Nao pomyślał, że niepełnosprawność przyjaciela jest jednak problemem. Ale co tam, lepsze ograniczone wakacje z kaleką, niż jakiekolwiek inne bez kaleki.
- Jeszcze na egzamin z prawka muszę się wreszcie zapisać. - dodał po chwili, opierając się przy tym o kółko wózka. Jednocześnie leniwie podjął decyzję - bo i wakacje już się zaczęły, więc myśleć trzeba szybko.
- Na stopa się nie nadajesz i nie wiem jak z samolotami, ale możemy pozwiedzać okolice. Jeśli zdam prawko to objechać autem. A jeśli nie zdam to pociągiem dookoła, w okolice góry. Albo po prostu pod namiot. O, tak najlepiej. Pod namiot nad jezioro.
Nie bardzo się przejmował tym, czy urazi przyjaciela. Nao jakoś tak już w życiu miał, że taktem, empatią i wyczuciem dorównywał jaskiniowcom. Ale w końcu planował wakacje z Yoshem i kombinował, jak to odpowiednio ustawić.
Zerkał co chwila w stronę z której powinien dotrzeć do nich dostawca z pudełkiem pizzy już w sumie za chwilę. Cokolwiek nie gadał, plan Yosha był idealnie doskonały. Nie naczekają się, a jedzenie będą mieli ciepłe.
- Co robiłeś cały ten czas, kiedy ja nie istniałem, co?
Spytał jeszcze leniwie, chcąc już zapomnieć o tym, co sam robił.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Yoshimitsu Asakura Nie 02 Sie 2015, 23:11

- Pfff, ofiary. A ciepłą pizzę to ze smakiem zjesz – wytknął język w stronę przyjaciela. Później już nie kontynuowali tego tematu.
Sam się zastanowił, gdzie mógłby jechać. Z oczywistych powodów odpadały góry, plaże i lasy. Westchnął średnio zadowolony z tego powodu.
- Trochę ciężko będzie gdziekolwiek jechać z moim wózkiem, chociaż mam znajomych w Kioto, którzy wyjeżdżają jakoś w sierpniu na wakacje na kilka dni... – zasugerował. W sumie w Kioto było ślicznie, a taki maniak sztuki, jakim był Naoki z pewnością polubi tamtejsze zabytki i będą siedzieli godzinami w celu przeniesienia ich na papier, płótno czy cokolwiek. - Wypad pod namioty to nie będzie, ale tanio, kawałek świata dalej i w ludzkich warunkach. W ogóle weź, mieszkanie za frajer w samym centrum Kioto! To znaczy, ze zostanie więcej kasy na żarcie i zwiedzanie.
Pokręcił rozbawiony głową.
- Nao, bardziej się nadaję na podróżowanie stopem, co już parę razy robiłem, czy samolotem, niż wypad pod namioty na jakąś łąkę czy nie wiadomo co. Więc… Stopem do Kioto?
W końcu pizza przyjechała i Yosh tak słodko zagadał i okręcił dostawcę wokół palca i mu podziękował, że dostarczyciel nawet nie chciał słyszeć o napiwku od poszkodowanej przez los osoby. W końcu zniknął, a Asakura się uśmiechnął. - No, to mamy już początek budżetu na pizzę na wyjeździe.
Zastanowił się chwilę, cóż to on robił… Męczył się z treningami, szkołą, spędził nieco czasu z Julienem. Opowiedział po łebkach, co też robił – Tak ogólnie to nic szczególnie wartego uwagi. W ogóle co się dzieje między tobą i Julienem? Wyprowadził się od ciebie jakoś tak bez sensu w chwilę przed końcem roku. Nie dawałeś mu żyć swoimi nerwami? Hej, hej, hej, przestań się oburzać, jak tylko wyłazi jego tema na wierzch i odpowiedz! Nie tchórz!
Yoshimitsu Asakura
Yoshimitsu Asakura

Wzrost : 179
Zawód : Uczeń III A
Age : 26

https://stayaway.forumpolish.com/t450-yoshimistu-asakura#3826

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Naoki Vendell Wto 04 Sie 2015, 18:50

- Stop nie jest bardziej niebezpieczny? No i kto się zatrzyma przy tobie? To pewnie masa roboty, żeby cię usadzić w aucie i ogarnąć ten złom. - stwierdził trochę sceptycznie, ale zaraz wzruszył ramionami. - Ale jeśli uważasz, że nic ci nie będzie to dla mnie spoko. Chcę po prostu gdzieś się ruszyć.
Dodał obojętnie. Yosh wiedział, że Nao nie nadaje się na pielęgniarkę w razie czego. Ale w sumie to co więcej miałoby się dziać? A ludzie mogą się zatrzymywać właśnie z litości względem biednego, kalekiego chłopca.
Zaraz jednak zjawiła się pizza, a przy pizzy każdy pomysł wydawał mu się łatwiejszy i fajniejszy. Od razu zabrał się za jedzenie i tym zajął się do chwili, kiedy Yosh nie zmienił tematu.
A już zaczynało być dobrze. Cały stres minął i dzień był piękny, spotkał się z przyjacielem, żeby ponadrabiać zaległości i... i właśnie. Zerknął na niego trochę niechętnie.
- Nie tchórzę. Po prostu nie ma o czym gadać. - burknął w pierwszej chwili. Ale on chciał gadać. Chciał to z siebie wyrzucić. Ale kiedy już chciał powiedzieć, że mu źle i, że okropnie tęskni, z jego ust wydobyło się tylko - To pedał jebany.
Nie był dobrym aktorem i zawsze po jego twarzy było widać wszystko. A po fakcie, że nie sięgał po kolejny kawałek pizzy w szaleńczym wyścigu "kto zje więcej" też swoje można było wywnioskować. Nao kilka razy otwierał usta, żeby spróbować jeszcze raz, ale wszystko jakoś głupio mu brzmiało.
- I nic mu nie zrobiłem. - burknął w końcu. - Serio. - zaczął wyłamywać palce, bo nagle poczuł, że nie ma co robić z rękami. Czuł się jak na jakimś koszmarnym egzaminie ustnym w stylu: jak dasz radę, awansujesz z uczuciowej ameby na uczuciową bulwę. Ale czuł, że chyba nie zda tego egzaminu. Chciał to wszystko z siebie wyrzucić, ale sprawiało mu to jakiś cholerny problem.
- Nawet chwilę myślałem, że to coś innego, ale... - całym wysiłkiem swojego umysłu usiłował dobrać odpowiednie słowa z mocą, jakiej człowiek używa do wyciśnięcia z tubki pasty do zębów po zjedzonym do śniadania sosie czosnkowym, ale po prostu nie dał rady.
- Nie lepiej podyskutować o pizzy? - sięgnął w końcu po kolejny kawałek, godząc się z myślą, że jeszcze jakiś czas pozostanie na amebim poziomie. - Mogliśmy kupić normalną i dokupić dodatki. Tutaj zdecydowanie powinien być jeszcze bekon.
Zawyrokował. Tak, to o wiele lepszy temat. Taki prosty. Nawet, kiedy serce bije w piersi, jakby miało ochotę wyskoczyć.
- W ogóle to może zastąpisz mnie w sklepie jak będę na obozie? Nie chcę wystawiać Nanao na jakoś bardzo długo. - miał w sumie sporo planów, więc chyba miło, jeśli ogarnie kogoś na swoje zastępstwo.
Zajął się myśleniem o tym co by powiedzieć, żeby już nie myśleć o Francuzie, ale jakoś cholera, wszystko zaczęło mu się z nim kojarzyć.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Yoshimitsu Asakura Pon 10 Sie 2015, 22:18

Uspokoił Naokiego słowami, że „ten złom się trochę składa”, a do auta usadza się sam. Nie oczekiwał, że przyjaciel będzie się nim zajmował jak jakimś ułomnym dzieckiem – przecież taki nie był! Radził sobie bez Naokiego tyle czasu, to i poradzi sobie na wycieczce!
… O ile oczywiście nie będą siedzieć na plaży.

Nawet ślepy kretyn zauważyłby, że temat Francuza peszy starszego chłopaka. Nawet taki jamochłon, jak Yosh. Tym bardziej, że znał Naokiego na wylot, a Vendell przecież NIGDY się tak nie zachowywał. Reagowal złością, agresją, fochem, ale nigdy się nie peszył.
Nagle Asakura coś wyłapał. Coś, co nigdy wcześniej nie miało miejsca. Jeszcze chwilę po pytaniu o pizzę siedział z rozdziawioną paszczą i wpatrywał się w przyjaciela. Pizza stygła sobie grzecznie
- Yyyy… Co? – spytał mało elokwentnie. - Nie chodziło mi przecież o pizzę! Ani o sklep, ale tak, zastąpię cię. O ile nie będę musiał ściągać zwierzątek z jakichś mega wysokich półek. Chociaż wydaje mi się, że z tym i klienci sobie poradzą - oświadczył, zaraz jednak wracając do tematu. No bo nie mógł odpuścić teraz, skoro już zaczął coś z Naokiego wyciągać! Obiecał Niquetowi, że nic nie powie z tego, czego się dowiedział z rozmowy z Francuzem, ale nie obiecał przecież, że w ogóle będzie unikał tego tematu!
- To wcześniej. Powiedziałeś, że myślałeś, że to coś innego? – podjechał bliżej przyjaciela, patrząc mu uparcie w oczy, jakby szukał jakiegoś kłamstwa. Choć nie wyglądało to na kłamstwo, Vendell nie odwracał wzroku w próbie ukrycia kłamstwa, tylko z niezręczności owego tematu. - Nao, jesteś tchórzem. To, że nie chcesz powiedzieć Julienowi, że coś się dzieje, to jeszcze rozumiem, ale żeby MI nie powiedzieć to już jest za dużo. Czuję się olany. Gdzie ta nasza wieczna przyjaźń i dzielenie się ze sobą wszystkim, co nam w głowie siedzi? Przysięgaliśmy to sobie na łykanie tysiąca szpilek!
Może i to była czcza obietnica wypowiedziana „za dzieciaka”, ale wielu Japończyków w dalszym ciągu takie przysięgi traktowało bardzo oficjalnie. Tak też właśnie było z Yoshem.
Yoshimitsu Asakura
Yoshimitsu Asakura

Wzrost : 179
Zawód : Uczeń III A
Age : 26

https://stayaway.forumpolish.com/t450-yoshimistu-asakura#3826

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Naoki Vendell Pon 10 Sie 2015, 22:45

Robiło się coraz dziwniej. Naoki może i był naiwnym kretynem kiedy myślał, że odwróci uwagę przyjaciela, ale zawsze warto było spróbować. A tak? Ten się uparł i jeszcze mały, wredny wij na kółkach odwoływał się do ich przyjaźni i dziecięcych przysiąg, co oznaczało, że Naoki MUSIAŁ powiedzieć mu wszystko.
- Jak mam ci to wszystko powiedzieć skoro ja sam do jasnej cholery sobie tego w głowie jeszcze nie ułożyłem? - spytał w końcu, opierając się o bramę parku za swoimi plecami. Nigdy nie czuł się tak cholernie skrępowany i to w obecności Yosha. Kiedy robił z siebie debila, zazwyczaj się śmiał i było po wszystkim. A teraz? Teraz w tym wszystkim było zbyt wiele emocji z których nie umiał się śmiać.
- Powiedzieć może mu nie powiedziałem, ale... - zawiesił się na moment. Ale spojrzał na przyjaciela i wiedział, że musi mu opowiedzieć, bo mu przecież wij na kółkach nigdy nie wybaczy.
- Ale prawie...no wiesz. Pozowałem mu do zdjęć i jakoś tak wyszło. - Naoki nie wstydził się mówienia o seksie, ale to była absolutnie inna sytuacja. Tu chodziło o zbliżenie dwóch facetów. I to z nim w jednej z głównych ról. To było totalnie inne. Na to wspomnienie poczuł jednak przede wszystkim ciężkie uderzenie gdzieś w środku i wzruszył ramionami. Uśmiechnął się krzywo, jak zazwyczaj kiedy nie chciał pokazać, że mu smutno, bo przecież smutek to dla bab jest.
- W każdym razie nic się nie stało. Zdążył się ze mnie ponabijać i zniknąć z mojego życia. I dobrze. Odjebało mi na moment od tego pedalstwa dookoła i to wszystko. Pomyślałem, że to może być na serio. Wiesz że coś w tym może być. A on nie wiem, chciał się odegrać, bo mu dokuczałem, czy coś. - zakończył w absolutnie naturalny dla siebie sposób i wzruszył ramionami, opierając się teraz i głową o kratę z tyłu. - Ot i cała historia. Nie ma o czym gadać. Mi przejdzie. Nie wiem kiedy, nie wiem, jak, nie wiem co i dlaczego czuję, ale po prostu musi mi przejść. Znajdę sobie jakąś dziewczynę w końcu. Wypadałoby, co? A w sklepie nic nie trzeba ściągać. Choć w sumie możesz mieć problem z wykładaniem towaru. Zobaczy się z resztą co będzie.
Jakże płynnie i niedostrzegalnie postanowił zmienić temat na milszy i nie robiący z niego pedała i nie pokazujący, że on może żywić jakieś ludzkie uczucia w stosunku do jakiegoś pedała. Nie potrafił udawać, że nie stracił humoru całkowicie i do reszty, ale starał się. Popchnął chłopaka przed sobą, żeby ten oddał mu odrobinę przestrzeni osobistej.
- Czego jeszcze chcesz? Mojej duszy? Możemy iść na jakąś imprezę wieczorem. - dodał po chwili. Jednocześnie pomyślał, że jak będzie myślał o alkoholu jako o rozwiązaniu problemu, zamazaniu problemu, uczczeniu zakończenia problemu i rozrywce to daleko w swoim życiu nie zajedzie.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Yoshimitsu Asakura Czw 13 Sie 2015, 22:29

Yoshowi szczęka się aż otworzyła ze zdziwienia. Jego niewinny przyjaciel w TAKIEJ sytuacji?! I do tej pory NIC o tym nie wspomniał?!
- Kto miał być na górze? - spytał w końcu. Ot, ciekawiła go odpowiedź Naokiego, choć nie sądził, żeby Francuz pozwolił mu na dominację. Nie, zdecydowanie nie. Nie tak niedoświadczonemu kurczakowi, jakim był najmłodszy Vendell.
Na reakcję przyjaciela, zaraz poddańczo uniósł dłonie i powiedział pospiesznie - Nie bije się osób na wózkach inwalidzkich! Tak tylko spytałem, nie musisz się od razu burzyć. I sądzę, że powinieneś poważnie pogadać z naszym Żabojadem, bo obaj zachowujecie się jak najeżki. Tylko was dotknąć to się burzycie od razu.
Wyciągnął kolejny kawałek trzymanej na kolanach pizzy, zwinął w rulonik i włożył w dłoń przyjaciela. Właśnie dlatego lubił zamawiać pizzę na cienkim cieście od czasu do czasu – by móc zwijać je w ruloniki i w ten sposób pochłaniać. Chociaż nie miał nic przeciwko zwykłej pizzy! Tę także uwielbiał! Do tematu Niqueta już nie wracał, nie chcąc robić z przyjaciela jednego wielkiego kłębka nerwów. Muszą to sobie sami wyjaśnić, ja im tu jestem niepotrzebny.
- No dobra, mogę cię zastąpić, nie ma problemu – powiedział między kolejnymi kęsami pizzy. Przemieścili się w okolice jakiejś ławeczki, gdzie starszy chłopak spoczął na swych czterech literach, dając odpocząć nogom.
- Uprzedź swojego szefa, że pracownik mu się zmienia i daj mi znać od kiedy – wrócił do tematu sklepu i zaraz zręcznie przeskoczył na rzuconą propozycję dobrej zabawy.
- Załatwiasz alkohol i wchodzę w to! Tylko nie najtańsze piwo, jakie znajdziesz, szczyn pić nie chce – burknął, przypominając sobie, jak przyjaciel kiedyś jakoś pokątnie załatwił im alkohol. Najtańszy i najgorszy, jaki Yosh miał kiedykolwiek w ustach. Nie żeby wlewał w siebie jakoś specjalnie wielkie ilości alkoholu, ale parę razy mu się pić zdarzało. Po ustaleniu już gdzie i o której wybędą, rozmowa spełzła na bardziej prozaiczne tematy, pokroju pogody na najbliższe tygodnie, ustalanie planów wakacyjnych i innych, równie ambitnych bzdetach, o jakich to zazwyczaj rozprawiają wieloletni przyjaciele. - No. A tak właściwie, to byłbyś bardzo bardzo zły, gdybym się przespał z Julienem czy tylko zły?
No nie potrafił, po prostu NIE UMIAŁ nie wracać do tego tematu. Szczególnie, że taka piękna okazja poznania Francuza bliżej spełzła na panewce. Mocno bliżej. Cieleśnie bliżej.
- Nie no, serio, obiecuję, że już więcej nie wrócę do tego tematu.
Yoshimitsu Asakura
Yoshimitsu Asakura

Wzrost : 179
Zawód : Uczeń III A
Age : 26

https://stayaway.forumpolish.com/t450-yoshimistu-asakura#3826

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Naoki Vendell Czw 13 Sie 2015, 22:46

Spodziewał się wszystkiego, ale nie tego. Czyżby Asakura postanowił potraktować go jako swojego nauczyciela wyczucia i taktu? Prychnął rozeźlony, spoglądając na przyjaciela, który pewnie i by oberwał (toć to nie baba, niech płaci za to co gada!), gdyby się zaraz nie zaczął wybraniać. No, nie na poważnie oberwał rzecz jasna. Naoki był porywczy, ale nie skrzywdziłby przyjaciela.
- Nie dałbym mu się przelecieć. - prychnął tylko dla jasności. - I nie mam z nim o czym gadać.
Aż niedobrze mu się zrobiło na wspomnienie tamtej sceny. Chyba nikt jeszcze nie dał rady aż tak mu dogryźć, jak Niquet tamtego popołudnia. Idąc na ławkę jeszcze ciężko odreagowywał, kiedy przyjaciel zmienił temat na lepszy. Zapowiedź imprezy była zdecydowanie milsza.
- Ile będziesz mi wypominał? Ubogi byłem, trza było się dorzucić. - wzruszył ramionami. - Coś kupię i wieczorem się spotkamy. Chociaż w sumie to ktoś w akademiku mówił, że robią imprezę pożegnalną chyba miała być dzisiaj albo jutro. Wiesz, jak siedziałem między egzaminami, oni mieli sesję niektórzy jeszcze. Podpytam, w sumie fajnie by było. - wyjął telefon, żeby zaraz napisać do bardziej zorientowanych w temacie osób, kiedy jego przyjaciel po raz kolejny postanowił go wkurzyć. Naoki spojrzał poważnie w jego twarz.
- Rób co chcesz, ale nie chcę o nim więcej słyszeć, jasne? Wkurwia mnie ten temat i przyjmij to wreszcie do wiadomości. - warknął. Powtarzał sobie, że go to nie obchodzi, że Niquet może sobie pieprzyć kogo chce. W końcu on nie jest żadnym pedałem. Choć wyraz jego twarzy mówił co innego. Czuł, że chyba by się załamał, gdyby przyjaciel zrobił coś takiego wiedząc, że Naokiemu zależy. Bo doskonale wiedział, że Asakura wszystko widzi w tej rozmowie. Znali się od dawna, a Naoki nigdy nie był wybitnie dobrym kłamcą.
- Nie wracaj. - wywalił pudełko pizzy, kiedy wszystko co w nim zalegało było już zjedzone i starając się na powrót rozluźnić atmosferę, wrócił do tematu nadchodzącej imprezy, czy planów na wakacje.

zt x 2
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Park       - Page 2 Empty Re: Park

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach