Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Las

5 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Naoki Vendell Sro 20 Sie 2014, 12:14

- Skoro ci tak brakuje towarzystwa, czemu go nie poszukasz, hm? Dwie rzeczy robię na stałe, co chwila sobie wymyślam kolejne zajęcia i ludzie zwykle są spoko. Jeśli nie, w dane miejsce można po prostu nie wrócić.
Wzruszył ramionami. Naoki nigdy jakoś nie umiał zrozumieć osób, które same, z własnej woli tkwiły w swoich samotniach.
Olał przeprosiny, nigdy nie lubił ugrzeczniających gadek, czy wyjaśnień. Starczyło mu, że chłopak raczej nie będzie już ględził, jak misjonarz na pogańskich ziemiach o ambicjach zostania drugim pseudofilozofem świata.
Wrócił do swoich ciastek, ale jeden z papierków dość szybko poleciał do worka, jaki miał przygotowany na śmieci. A za nim kolejny.
- Mogłem zabrać coś bardziej konkretnego. - stwierdził niezadowolony, patrząc na swoje zapasy. Mógł poprosić mamę o jakieś kanapki. Jakąś formę mięsa, którą przeniesie i zje, jak zgłodnieje. A tak? Słodyczami się człowiek nie naje. Przepraszam, słodyczami się Naoki nie naje. Może na chwilkę i zaraz znowu głód.
Otworzył jakiegoś batona ubabraną w farbie ręką, wsadził go sobie w usta i zabrał się za czyszczenie bardziej potrzebnych pędzli. Zaraz wrócił do normalnego trybu jedzenia i malowania. Nie poruszał też tematu nauczyciela, bo i nie widział go tam. Mieli o nim inne zdanie i tyle.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Reito Akarai Sro 20 Sie 2014, 12:28

- Niespecjalnie mogę. – powiedział Reito mało towarzyskim tonem – A raczej, niespecjalnie chcę. Nie chcę zostawiać mamy samej. Jest chora.
Wolał nie dodawać, że psychicznie.
- Bałbym się ciągle, że coś się jej stało. – wyjaśnił cicho – Teraz jest z nią wujek, więc jest w porządku, ale czułbym się okropnie, gdybym poszedł na jakąś imprezę i zostawił ją samą w domu.
Zostawienie Yuukiny samej bez zajęcia na dłużej niż godzinę było nierozsądne. Choroba nie odpuszczała i Reito bladł ze strachu na myśl, że miałby pójść na całonocną balangę, a ona by została sama.
Słysząc narzekania Naokiego, chłopak zachichotał.
- Dużo jesz. – zauważył Reito mimowolnie – A nie wyglądasz…
Akarai nie był głodny, mimo że na śniadanie zjadł kilka wmuszonych tostów z dżemem. Pewnie gdyby nie Yuukina, jadłby raz dziennie, albo i rzadziej. Tego nawyku nie udało się jeszcze Akaraiom z niego wyplenić.
Reito poczuł się źle, że skończyły się tematy do rozmów. Na przyjęciach kiedy brakowało tematów, po prostu zaczynało się kogoś obgadywać. Ewentualnie poruszało się tematy czyichś dzieci albo skandali towarzyskich.
Niestety, żaden z tych pomysłów nie miał szans znaleźć zastosowania w rozmowie z Naokim. Reito postanowił siedzieć cicho, by nie palnąć czegoś nieszczęsnego.
Reito Akarai
Reito Akarai

Wzrost : 185cm
Zawód : Śpiewająca zapchajdziura w dyskotece.
Age : 28

https://stayaway.forumpolish.com/t205-akarai-reito#251

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Naoki Vendell Sro 20 Sie 2014, 12:56

- Przecież chodziłeś do szkoły jeszcze całkiem niedawno, nie? Zostawiałeś ją na kilka godzin. Z jakimiś zajęciami byłoby podobnie. - wzruszył ramionami. Nie zamierzał mu teraz prawić, że w końcu też ma prawo żyć normalnie. To chłopaka wybór, Naoki jakoś... nie umiał tego zrozumieć. Może to kwestia tego, że nigdy nie był nadmiernie empatyczny. Może. Znaczy jasne, że rozumiał, że chorą mamą trzeba się opiekować, ale skoro jest jakiś wuj, z którym chłopak może się zamieniać to co za problem? W końcu chyba nie adoptowali opiekunki dla chorej osoby?
- To wcale nie jest dużo. To tylko słodycze, człowiek zjada i za minutę znowu jest głodny. Ale to wszystko jest tak cholernie dooobre. Z resztą głód mnie irytuje, nie znoszę tego uczucia. - wzruszył ramionami, patrząc na swoje zapasy przez chwilę, ale zaraz znów podniósł wzrok na malowane przez siebie otoczenie. - No i sporo się ruszam to skądś muszę brać energię.
Dodał i uśmiechnął się. Tak, lubił myśleć, że ze słodyczy ma też coś wartościowego, choć w głębi ducha wiedział, że to absolutna bzdura. Ale... cóż poradzi. To jest po prostu smaczne. I tyle.
Naokiemu koniec tematu nie przeszkadzał. Nerwy opadły, może nadal miał Reito raczej za dziwaka, ale lubił gadać i brak tematu jakoś nigdy nie był dla niego problemem zbyt długo. Oparł leniwie brodę na podciągniętym specjalnie w tym celu pod pierś kolanie.
W międzyczasie nauczyciel zdążył przejść z kolejną korektą. Niedługo po jego odejściu, Naoki wyjął z torby paczkę papierosów. Miał ochotę. Nie był to żaden bunt, po prostu mu to smakowało. Plus lubił zapach. I uczucie, kiedy wciąga się cały ten dym.
- Chcesz?
Wyciągnął paczkę do chłopaka. Domyślał się, że tamten nigdy nie próbował, ale co tam. Może spróbować.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Reito Akarai Sro 20 Sie 2014, 14:03

- Wtedy z mamą był wujek. – wzruszył ramionami Reito – Z tym, że mama chciała wrócić do Japonii. Nie przepada za Ameryką. Reiji-sama przyjeżdża kiedy może, tak jak teraz.
Akarai znów maznął parę razy pędzlem.
- Rozumiem. – odpowiedział mrukliwie Akarai. On sam nie czuł potrzeby uprawiania sportu jakiegokolwiek, ale też nie siedział cały czas w domu. Wycieczki rowerowe z Yuukiną weszły mu w krew. Zresztą, Reito nie jadł na tyle dużo, by w ogóle tyć.
Kiedy nauczyciel przeszedł kolejny raz, Akarai odpuścił sobie bycie mało uprzejmym i nawet się uśmiechnął. Wymuszenie bo wymuszenie, ale nauczyciel chyba się nie zorientował, bo odwzajemnił uśmiech.
Na zaproponowanego papierosa tylko niepewnie się uśmiechnął.
- Nie umiem palić. – przyznał – Kiedyś próbowałem, ale tylko się dusiłem…
Reito zaśmiał się nerwowo. Raz w życiu miał papierosa w ustach, i był to papieros wuja, który okazyjnie palił. Bardzo okazyjnie zresztą, bardziej dla towarzystwa. Yuukinie palenie brata nie przeszkadzało, jednak on wolał przy niej nie kurzyć. Zawsze był nieco nadopiekuńczy względem siostry, która była całkiem dziecinna i mało dojrzała.
Reito Akarai
Reito Akarai

Wzrost : 185cm
Zawód : Śpiewająca zapchajdziura w dyskotece.
Age : 28

https://stayaway.forumpolish.com/t205-akarai-reito#251

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Naoki Vendell Sro 20 Sie 2014, 14:53

- Większość osób na początku się dusi, ale ja je jakoś polubiłem. - wzruszył ramionami. - Wiem, że nie powinno się namawiać. Weź, jak chcesz. Musisz wciągnąć tylko troszkę i wytrzymać chwilę. Z czasem człowiek się przyzwyczaja i to już nie jest problem.
Nie naciskał, bo i nakłanianie kogoś do trucia się to głupota. Choć z drugiej strony sam Naoki nie widział w papierosach nic niezwykłego. Piwo też jest niezdrowe. Chipsy są niezdrowe. Słodycze są niezdrowe. Fast foody są niezdrowe. Czy w ogóle coś na tym świecie jest zdrowe?
Poza brokułami oczywiście.
W każdym razie nie bardzo się tym martwił póki co.
Odpalił swojego papierosa i zaciągnął się widocznie decydując o przerwie. Podniósł się przy tym, coby trochę rozprostować kości.
- Nie za wiele czasu zostało. - zerknął na swój obraz z odległości. - Planujesz chodzić cały tydzień, czy tylko dzisiaj dałeś się zmusić? Czy masz konkretne terminy na których będziesz?
Sam Naoki z uporem maniaka będzie pewnie codziennie, gdziekolwiek będą jechać. Bo przez tydzień warsztaty zostały rozplanowane na rysunek i malarstwo osobno w różnych miejscach.
Oparł się o drzewo i po prostu gapił na pracę widocznie zastanawiając się nad ostatnimi zmianami, jakie może - i, czy powinien - wprowadzić.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Reito Akarai Sro 20 Sie 2014, 15:13


Reito dał się przekonać i odpalił papierosa. Niepewnie się zaciągnął, ale skończyło się tak jak przewidywał – na groteskowym duszeniu się i błaganiu bogów wszystkich religii o spokojny oddech.
- To naprawdę nie dla mnie. – wychrypiał, oddając fajkę z przepraszającą miną – Nie rozumiem jak można umieć palić. Przecież to dusi…
Zakaszlał jeszcze kilka razy i odetchnął.
- Pewnie będę chodził cały tydzień. Jutro może wezmę olejne… albo nie, znów akwarele. – powiedział, patrząc na obraz, a potem na Naokiego – Jeśli ci to nie przeszkadza, będę się trzymał ciebie, dobrze? Nie żebym się izolował, ale skakanie na głębokie odmęty towarzyskich uciech zostawię bardziej doświadczonym…
I zaśmiał się nerwowo. Reito na to nie wyglądał, ale źle czuł się w towarzystwie rówieśników. Nie wiedział jak ma się przy nich zachowywać. To nie byli dorośli, którzy wymagali od Reito tylko ślepego szacunku i podziwu. Akarai, mimo że kujon, zupełnie nie odnajdował się w takich sytuacjach.
Reito Akarai
Reito Akarai

Wzrost : 185cm
Zawód : Śpiewająca zapchajdziura w dyskotece.
Age : 28

https://stayaway.forumpolish.com/t205-akarai-reito#251

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Naoki Vendell Sro 20 Sie 2014, 19:24

- Za którymś razem tak nie dusi i robi się całkiem przyjemne, serio. Zawsze podobał mi się zapach i ciągle miałem ochotę spróbować. - wzruszył ramionami. Duszności, które miał za pierwszym razem mu nie przeszkadzały, było nawet zabawnie. Na Reito nie naciskał, w sumie to lepiej dla niego, że nie chce.
- Akwarele mnie wkurzają. Za bardzo lubię mocne, ciężkie kolory. Ale tobie nieźle to idzie. - przeciągnął się mocno, przyglądając także pracy kolegi. W końcu kucnął przed swoim obrazem, żeby nałożyć ostatnie plamy farby. Zaraz po tym zaczął wycierać dokładnie pędzle w szmatkę i chować je do kufra, jak na narzędzia, który był dla niego, jak skrzynia skarbów: miał w nim wszystko od farb począwszy, przez terpentynę, aż po pędzle.
- Ja chyba tym razem się za rysunek zabiorę. Węgiel i brystol. I jakaś decha. Chociaż nie będzie trzeba tyle dźwigać. - uśmiechnął się pod nosem, zaczął leniwie ładować swoje farby. Ze spakowaniem obrazu do teczki czekał tylko na ostatnią korektę. No i po prostu nie znosił tej części z pakowaniem mokrego obrazu. Zawsze się bał, że coś popsuje, ubrudzi, lub rozbabrze.
- I spoko. Ja lubię mieć towarzystwo. - wzruszył ramionami. Nowy znajomy był dla niego dziwny. Naoki wcale nie był pewien, czy to były żarty, czy może nie powiedział tak, kiedy się połapał, że robi z siebie kretyna. Z drugiej strony... no, teraz wydawał się całkiem miły. Nie ma co człowieka skreślać.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Reito Akarai Czw 21 Sie 2014, 15:38

Reito zaśmiał się nerwowo. Był coraz bardziej spięty – nie szło mu w towarzystwie rówieśników. Nawet jeśli był kujonem, w relacjach z innymi był zwykłym idiotą, zbyt głupim, żeby kłamać. Cały ten „żart” zużył całą jego manę, a punkty hp niebezpiecznie drżały przy granicy delevelovania.
- Lubię akwarele. – przyznał Reito – Nie mam nastroju na olejne. No i nie chciało mi się tachać tego wszystkiego.
Akarai wziął głęboki oddech i się uspokoił. Przynajmniej próbował. Zostawił płytę, by podeschła, i zaczął się pakować. Niewiele tego było, zmieściło się do małego plecaka.
- W porządku. – powiedział, drapiąc się po głowie. Naoki w jakiś sposób wydawał się chłopakowi straszny, ale i zabawny. Reito postanowił na razie odpuścić sobie żarty z nowego znajomego, chociaż bogiem a prawdą strasznie go korciło. Blondyn był prostszy w obsłudze niż toster, szybko się irytował i Akarai podejrzewał, że ma coś z hipokryty. Ponieważ jednak nie znał się na ludziach, wolał nie zagalopowywać się z osądami. Był jednak pewien, że przy Naokim nudzić się nie będzie i nie wiedział, czy to dobrze, czy raczej źle.
Reito Akarai
Reito Akarai

Wzrost : 185cm
Zawód : Śpiewająca zapchajdziura w dyskotece.
Age : 28

https://stayaway.forumpolish.com/t205-akarai-reito#251

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Naoki Vendell Czw 21 Sie 2014, 21:59

- Kwestia gustu.
Wzruszył ramionami i w końcu podszedł do swojego płótna.
- Możesz mi pomóc? - spytał i wskazał na swoją teczkę, którą trzeba przytrzymać i odciągnąć te irytujące kawałki kartonu po bokach, które Vendell wiecznie zapomina odciąć, a potrzebne są nie wiadomo komu i nie wiadomo do czego.
- Juuutro... co jutro ma być? Zoo? Chyba. Tak mi się kojarzy, może na necie się potem sprawdzi... - mruknął, przy pomocy nowego znajomego wkładając obraz do teczki i klamerkami własnej roboty zabezpieczając go przed obijaniem o ścianki. - W każdym razie widzimy się na miejscu zbiórki, hm? Jeśli szukasz przyjaciół, możesz przynieść jakieś żarcie. - dodał raczej żartobliwie, niż na serio, choć nie obraziłby się, gdyby się okazało, że znalazł kolejnego dokarmiacza i zamknął teczkę. Czekał jeszcze, aż kolega się zbierze, żeby zebrać koc, ale nie poganiał go, oparł się leniwie o drzewo. Nie spieszyło mu się do podnoszenia tych wszystkich tobołków.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Reito Akarai Pią 22 Sie 2014, 11:25

Reito uśmiechnął się grzecznie i pomógł nowemu koledze, starając się zatrzeć złe pierwsze wrażenie. Mimo to, dalej na myśl o tym jak łatwo można podpuścić Naokiego, sprawiała, że jego wewnętrzny psychopata śmiał się w głos.
- Zoo. – potwierdził Akarai. Nie chciał się przyznawać, że ze stresu wkuł na pamięć cały rozkład pleneru. Zdziwaczałby w oczach Naokiego jeszcze bardziej, a tego wolałby uniknąć.
- Jeśli pasują ci obrzydliwie słodkie ciasteczka, to mogę przynieść wagon. – uśmiechnął się Reito – Mama może otworzyć fabrykę.
Akarai lubił wypieki mamy, co nie zmieniało faktu, że do wszystkiego dodawała dwa razy więcej cukru niż było w przepisie. Była absolutnie uzależniona od słodyczy, co nie odbijało się jednak na jej figurze modelki.
Reito wstał i pozwolił chłopakowi na spakowanie swojego koca. Sprawdził godzinę na komórce. Rodzeństwo Akarai pewnie jeszcze nie wróciło do domu. Wolał nie myśleć, co oprócz kina wymyślił brat, by rozpieścić siostrę. Reiji potrafił być w tej materii wyjątkowo kreatywny i to jego siostrzeńca nieco przerażało. Nie żeby pan Akarai sam w sobie nie był przerażający…
Reito spakował swój obraz i uśmiechnął się do Naokiego. PRAWIE mu się ukłonił. Prawie. Resztką many powstrzymał swój uprzejmy zwyczaj kłaniania się rozmówcy.
- Więc… miło było cię poznać.
Akarai czuł, że się rumieni. Miał nadzieję, że Naoki tego nie zauważył. Właściwie, to prosił bogów wszystkich religii o to, żeby nowy znajomy tego nie zauważył…
Reito Akarai
Reito Akarai

Wzrost : 185cm
Zawód : Śpiewająca zapchajdziura w dyskotece.
Age : 28

https://stayaway.forumpolish.com/t205-akarai-reito#251

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Naoki Vendell Pią 22 Sie 2014, 22:17

Naoki udawał, że tego nie widział. Nie obchodziły go męskie rumieńce. To oczywiste, prawda? Jest facetem. Nawet, jeśli wygląda to całkiem uroczo. Bez znaczenia. Wziął wreszcie wszystkie swoje tobołki - teczkę na ramię, torbę na drugie ramię, skrzynkę do ręki. Nie ma źle. Bywało, że do tego wszystkiego nosił torbę ze szkolnymi rzeczami i kolejną - z tymi na trening, więc... no, na bank da sobie radę. Bywało gorzej.
- Nie istnieje coś takiego, jak obrzydliwie słodkie. Jedno słowo wyklucza drugie. Wszystko, co słodkie jest zajebiste. - stwierdził z absolutną pewnością, odwracając się jeszcze do Akaraia, żeby uprzejmie się pożegnać. Widocznie poruszanie i obracanie z tobołkami zdołał już całkiem nieźle opanować.
- Mhmm. Ciebie też. To do jutra. - machnął mu niedbale, ale uśmiechnął się całkiem uprzejmie. Ponownie wykonał manewr odwracania i ruszył w swoim kierunku całkiem zadowolony z minionego pierwszego dnia warsztatów.

zt x 2
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Azazel Vellece Pią 12 Cze 2015, 14:52

Więc to miała być ta jego prosta i przyjemna droga do internatu, w którym miał spędzić resztę swojego zjebanego życia. Oczywiście do momentu gdy nie będą mieli go dosyć i nie skończy jak zawsze.
-Zajebista podróż, zawsze o takiej marzyłem...- mruknął sam do siebie próbując przedrzeć się przez krzaki zagradzające mu drogę. Jak on nie lubił takich miejsc, sam spokój, robale, roślinność, mało słońca, mało cienia... Tylko drzewa ratowały sytuację. Szedł i szedł a końca nie było widać, kilka godzin wędrówki, bez postoju, bez odpoczynku, bez niczego. Tęsknił za zgiełkiem miasta, budynki, tłumy, ludzie których mógłby zaszlachtować i nikt nawet by nie ogarnął... Nigdy nie zacznie myśleć jak normalny człowiek, w ogóle kim był ktoś normalny?
Przechodząc przez kolejne przeszkody zranił się w kilku miejscach, po ramieniu zaczęła płynąć mu krew, a sam przeklinał to wszystko w myślach. Jakim cudem można zranić się krzaczkami? On to wszystko potrafi. Nie mógł doczekać się dotarcia na miejsce, spotkania kogoś przyjaznego, ewentualnie przyszłej ofiary. Chciało mu się tortur o jakich czytał podczas częściowej podwózki przez ojca, krew, trupy, krzyki. Wszystko to kłębiło się w jego myślach aż zaczął mieć chęć na coś złego.
Z gracją wgramolił się na nisko rosnącą, potężną gałąź, i starając się udawać zwierzę - obserwował. Nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie zwierzynka którą zakatuje na śmierć, wypruje flaki, owinie się nimi i w takim stroju wyjdzie do miasta. Ta jego wyobraźnia...
Azazel Vellece
Azazel Vellece

Wzrost : 1.75+
Age : 25

https://stayaway.forumpolish.com/t481-taki-tam-szaleniec-azazel-v

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Hotaro Kyomi Pią 12 Cze 2015, 15:09

Słoneczny dzień, spokój i szum liści, tego właśnie potrzebował blondyn o dwukolorowych oczach. Niezbyt obchodziło go to, że dziś miał jakieś sprawdziany, był na tyle bogaty że mógłby kupić tą szkołę a chodził do niej tylko po to by uszczęśliwić dziadków dzięki którym był bogaty. Powoli tracił poczucie misji jakie mu powierzono, odbudowa rodu, niemalże lśnienie nazwiska w gazetach. Hotaro miał powoli tego dość, zaczął oddychać, już nie ograniczały go mury a świat wydawał się na wyciągnięcie ręki a złota karta bez limitów jakoś dziwnie wydłużała tą rękę, nienaturalnie i w jakiś wynaturzony sposób jednak wciąż. Spadkobierca postanowił wybrać się do lasu, kochał miasto, nie da się zaprzeczyć jednak co za dużo to nie zdrowo, sam czuł że czasem potrzebuje oddechu, ciszy i przede wszystkim samotności jednak tej prawdziwej. Często czuł się samotny wśród tłumu ale to nie to samo, ta samotność była dla niego przytłaczająca, ta wśród zieleni natomiast pozwalała wziąć oddech.
Blondyn wszedł wgłąb lasu by znaleźć swoją oazę, znalazł ją pod wielkim, rozłożystym dębem. Przysiadł pod nim i zamknął oczy obok siebie położył swój drewniany miecz z którym nigdy się nie rozstawał a przy pasu miał przymocowaną maskę gazową. Każdy celebryta ma swoje atrybuty. Celebrytą można się stać na wiele sposobów, jedni potrafią śpiewać, inni tańczyć a Hotaro był po prostu bogaty. Wziął głęboki wdech i z zamkniętymi oczami oparł się o pień. Niedawno czytał o medytacji, chciał ją przetestować właśnie teraz, zajrzeć w głąb siebie i zobaczyć czy będzie mógł przetrwać to starcie.
Hotaro Kyomi
Hotaro Kyomi

Wzrost : 175
Zawód : uczeń

https://stayaway.forumpolish.com/t193-ten-ktory-niesie-swiatlo

Powrót do góry Go down

Las                           - Page 2 Empty Re: Las

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach