Stay Away!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Pokój nr 15 - Vendell Naoki

5 posters

Strona 2 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Arisee Vendell Nie 23 Lis 2014, 19:46

- Dziecię uzależnione od elektroniki. - westchną cicho, widząc wygłodniałe spojrzenie brata, niemal mogące konkurować z Gollumem.
Odebrał od Naokiego cukiernicę.
- Ale mam nadzieję, że nie przyjdzie Ci do głowy durny pomysł ściągnięcia gipsu przed czasem. Nie założyli Ci tego dla własnego widzi mi się, tylko, żeby wyleczyć Ci nogę. Co, jak znowu na treningu coś się stanie, tym razem o wiele poważniejszego niż skręcona kostka?
Nie chciał wygłaszać moralizatorskich pogawędek, ale znając młodszego Vendella i jego niespożytą energię, to taki pomysł mógł mu przyjść do głowy. O ile już nie przyszedł.
- Ja się będę zbierał, skoro mówisz, że dasz sobie radę. Numer w razie czego znasz. Będę u siebie. Trzymaj się. I jakby coś, to daj znać. Przyjdę do Ciebie. - powiedział, skinął głową na pożegnanie i wyszedł z pokoju. Schodząc po schodach doszedł do wniosku, że to najdłuższa i najprzyjemniejsza rozmowa, którą odbył z Naokim przez ostatnie sześć lat. I gdyby nie dość nieprzyjemne okoliczności, cieszyłby się z tego jak dziecko.

[z.tematu]
Arisee Vendell
Arisee Vendell

Wzrost : 170
Zawód : Nauczyciel chemii
Age : 33

https://stayaway.forumpolish.com/t168-arisee-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Pon 22 Gru 2014, 22:02

Nie, skręcona kostka nie osłabiła zwyczajowej ruchliwości Vendella i choć na treningi chodzić sensu najmniejszego nie było, na wszelkich pozostałych zajęciach - za wyjątkiem części lekcji, za którymi nie przepadał - był punktualnie. Nie tylko lekcji z resztą, przez tydzień młody Vendell miał czas, by opanować umiejętność chodzenia o kulach do perfekcji. W końcu jednak człowiek zaczyna mieć dość. Blondyn zdecydowanie chciał się wreszcie trochę poruszać, pójść na trening, wrócić na lekcje wf'u. Udowodnił już, że w klubie nawet o kuli można się bawić, ale... no, zdecydowanie lepiej żyłoby mu się bez tego cholerstwa, które miał na nodze już cały tydzień. Powinno starczyć. Już w ogóle nie bolało!
Gips był przeświąteczny. Każdemu, kto chciał na nim coś nabazgrać Naoki pozwalał, ale tylko w świątecznej czerwieni, lub zieleni, żeby się wpasować w klimat. Pokój... no cóż, na Vendellowym biurku była mała choineczka, na drzwiach zmywalną farbą w nudach wymalował nawet głowę renifera, gdzieś na suficie pojawiła się jemioła - choć zastanawiał się, czy w tej szkole to aby na pewno dobry pomysł. Bez znaczenia z resztą. W tej chwili trzymał czerwone nożyczki w jednej ręce, drugą usiłując odciągnąć gips od swojej skóry, żeby jakimś sposobem odciąć choć kawałek z miną wyrażającą maniacki upór.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Wto 23 Gru 2014, 21:23

Krótki pobyt u ojca przemienił się w długi. Całkiem długi, bo prawie miesiąc nie było go w szkole. Nic więc dziwnego, że gdy przekroczył próg pokoju po tak długiej nieobecności, to niemal padł od zapachu terpentyny i obecnych wszędzie kolorowych ozdób. Naoki bez krępacji rozporządzał przestrzenią w naszym pokoju... Ale nim zdążył się wszystkiemu przyjrzeć, wpierw upuścił swoją torbę podróżną, widząc radosne jasnowłose dziecko bawiące się nożyczkami.
-PUŚĆ TO W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM! - wrzasnął, w głębokim poważaniu mając wszelakie "dzień dobry", "cmoknij mnie w dupę" i inne formy grzecznościowe. Momentalnie rzucił się na współlokatora, by odebrać mu niesamowicie niebezpieczny, śmiercionośny przedmiot. Skończyło się na tym, że wylądował plackiem na młodym Vendellu, przygniatając go swoim ciężarem do materaca, ręce unieruchamiając mu nad głową. Cóż, pozycja dość dwuznaczna, no ale trudno. Zabrał chłopakowi nożyczki, odrzucił je na biurko i, jakby zapominając o stosunku kolegi do homoseksualistów, usiadł Naosiowi na biodrach.
- Zwariowałeś?! Mogłeś zrobić sobie krzywdę, kretynie. Twój brat upierdoliłby Ci za to obie ręce, a brak rąk jest bardziej problematyczny, niż brak nóg! - warknął, łapiąc go za przód koszulki i potrząsając nastolatkiem. Tak, żeby to jeszcze coś dało poza irytacją i lekkimi zawrotami głowy. No ale cóż, Julien pod wpływem emocji zbytnio nie myślał. Miał bardzo wąskie grono przyjaciół, chociaż był personą towarzyską. No ale jak już się z kimś zżył i przywiązał, to poza byciem wesołym głuptasem, rozrywkowym dzieciakiem czy ponętnym flirciarzem, był też wyjątkowo nadopiekuńczym upierdliwcem. I właśnie taką stronę charakteru Francuza przyszło dziś poznać Naokiemu. Ciekawe, czy będzie w stanie sobie z nią poradzić...
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Wto 23 Gru 2014, 21:45

Nie zdążył w żaden sposób zareagować na pojawienie się Juliena, gdyż ten już po chwili krzycząc pozbawił go jedynego oręża przeciw gipsowi. Co więcej bezczelnie się na nim położył i pozostał zdecydowanie ZBYT blisko, pozwalając mu poczuć swój przyjemny zapach. Zbyt przyjemny, co Naoki dostrzegał bardzo niechętnie.
Zaraz z resztą blondyn siadł na jego biodrach i złapał go za ręce.
- To dziwne powitanie nawet jak na pedała. - oznajmił niezbyt zadowolony z pozycji, w jakiej się właśnie znalazł i usiłując wyszarpnąć swoje ręce.
- Puszczaj, cały tydzień z tym cholerstwem chodzę, nie wytrzymam kolejnych dwóch. - dodał niezadowolony, że ktoś chce mu pokrzyżować plany i jeszcze straszy starszym bratem. Też coś...
I nie, z jego irytacją wcale nie ma nic wspólnego fakt, że nabuzowany, dominujący Julien ma w sobie coś seksownego. I nie, on tak wcale nie pomyślał. W ogóle. Naoki tak właściwie w ogóle nie myśli, a już zdecydowanie nie myśli o jakichkolwiek facetach.
- Serio, złaź ze mnie. Jesteś zdecydowanie zbyt blisko. - oznajmił odrobinę nerwowym tonem, jednocześnie mając ochotę szarpnąć go jakoś i objąć. Zaczynał rozważać zmianę współlokatora. Ten zdecydowanie za mocno miesza mu w głowie...
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Wto 23 Gru 2014, 23:47

- Skoro kazali Ci nosić to gówno trzy tygodnie, to masz się dostosować. I bez dyskusji, bo Ci sam połamię ręce! - fuknął ze złością, mrużąc nieco oczy. Czasami przejawiał się w nim despotyczny i porywczy charakter matki, o czym na szczęście nie zdawał sobie sprawy. Kobiety nie znał i poznawać nie chciał. Wystarczyło, że wzbudzał w nim obrzydzenie fakt, że jest spokrewniony z taką lafiryndą i wolał nie myśleć, iż może mieć z nią cokolwiek wspólnego, poza kilkoma genami.
Koniec końców z lekkim poirytowaniem podniósł się i usadowił się na materacu obok chłopaka. Sam bywał - i to dość często - nieostrożny, lekkomyślny, ale nigdy nie zabierał się za rozcinanie gipsu nożyczkami! To pewnie dlatego, że nigdy nie miał nic w gipsie. Ale lekkie stłuczenie też boli i wymaga odpowiedniego opatrunku!
- Ciebie też miło w końcu widzieć. I coś Ty zrobił z tym pokojem? Jest bardziej pstrokaty, niż striptizerka z taniego klubu... - mruknął, marszcząc brwi i w końcu rozglądając się uważnie po pokoju. Renifer, choinka, gdzieś się jeszcze walały lampki, najwyraźniej czekające na swoją kolej, bądź zdjęte przez pana artystę z powodu zaburzania zasady feng shui. Najbardziej jednak zdziwiła go jemioła wisząca nad łóżkiem Naokiego. Czyżby sprowadzał sobie do pokoju jakąś dziewczynę?
- Ja bym się czuł niekomfortowo będąc heterykiem w męskiej szkole i śpiąc z pasożytem nad głową... - stwierdził, posyłając blondynowi pytające, lecz i nieco rozbawione spojrzenie. Bądźmy szczerzy - nie sądził, że Vendell bawi się w jemioły i inne takie duperele. To zupełnie nie pasowało do tego chłopaka.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Sro 24 Gru 2014, 12:23

- Już to widzę. - wywrócił oczami na groźbę. - Gorzej, niż z matką.
Zerknął na nożyczki, które jednak i tak były zdecydowanie za słabe. Udało mu się pourywać kilka małych kawałeczków, ale żeby pozbyć się gipsu i tak będzie musiał znaleźć coś lepszego. Kombinerki, nożyce do blachy. Coś z tych rzeczy raczej. Albo wymoczyć gips. I nie, jakiś wrzeszczący Francuz mu w tym nie przeszkodzi. Ta pięcioletnia strona psychiki młodszego Vendell'a miała wręcz ochotę zrobić to teraz na złość rozjuszonemu żabojadowi.
Jakby w ogóle to była jego sprawa. Pfie.
- Widzisz, co się z moją psychiką dzieje? Siedzę tu cały TYDZIEŃ i nie mam co robić. Blejtramy wszystkie mokre, grać nie mogę, zaraz zacznę łazić po korytarzu i zaczepiać ludzi, czy nie chcą poprawić mikołajek trochę. W klubie raz byłem, ale tam tratują ludzi o kulach. Nie da się nic robić to siedzę tu i wymyślam pieprzone ozdóbki, jak baba. Nie mogę z tym siedzieć. - uniósł swoją nogę z Najgorszym Złem Świata (gipsem), żeby zademonstrować winnego wszystkiego, co straszne i opuścić powoli. Odkrył już, że uderzanie gipsem o coś ze zbytnim impetem może wywołać ból.
- Poza tym wcale nie jest pstrokato. To tylko jeden Rudolf, jedna gałązka i kilka pierdoł w paru miejscach. - dodał. W sumie to zaraz święta. Wróci do domu i rodzice zaczną skakać dookoła niego, nie pozwalając się ruszyć po cokolwiek. Żegnaj jakakolwiek aktywności na dwa tygodnie. Dwa tygodnie WOLNEGO spędzi w DOMU.
Wszystkie jego depresyjne myśli zajęły go na dobrą chwilę, a plan "pozbyć się gipsu" wydawał się zdecydowanie ciekawszy i bardziej istotny, niż jakiś tam pasożyt nad ich głową. Wzruszył ramionami.
- Roślina, jak roślina, czym mam się martwić? - zerknął na jemiołę i dopiero po chwili zrozumiał aluzję. Wywrócił oczami. - Traktuj to, jak zwykłą gałąź czegokolwiek nie powiązaną z żadną tradycją, a wszystko będzie w porządku.
Życie z pedałami pod jednym dachem jest ciężkie. Życie z przystojnymi pedałami - irytujące.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Czw 01 Sty 2015, 23:50

- Po pierwsze to nie jest roślina, tylko pasożyt. Profesor Brian by się załamał, gdyby to usłyszał... - westchnął ciężko, padając plackiem na materac i wgapiając brązowe tęczówki w sufit. Ledwie wrócił, a już był zmęczony. Może to z powodu długiego lotu? Tak, to pewnie to. I pewnie przez świąteczny bankiet, na którym pojawił się z ojcem. Niby fajne przyjęcie, ale strasznie sztywne. Nawet nie mógł wypatrzeć sobie nikogo interesującego. No i po części nie miał ochoty na zabawę. Ostatnio zbyt często przyłapywał się na wspominaniu drobnych "odpałów" ze swoim współlokatorem. No i nad przebiegiem ich sesji zdjęciowej. Vendell w końcu nie wiedział, że to z nim umówił się na pozowanie do aktów. Cóż, pewnie da mu w pysk, gdy się dowie, a potem padnie wyjątkowo męskie zdanie "Każdy pedał jest taki sam". Tak, z pewnością.
Nagle jednak pod jasną czupryną Francuza zrodził się dość wredny plan. Tradycja to tradycja, należało ją celebrować. Nawet jeśli w Japonii nie do końca znali znaczenie świąt Bożego Narodzenia.
- Po drugie, powinieneś być konsekwentny. Nie robi się czegoś, czego znaczenia się nie zna. Jesteś cholernie podstępny, Vendell. - uśmiechnął się złośliwie, podnosząc się do siadu i przysuwając do chłopaka. - Bądź odpowiedzialnym, dużym chłopcem i ponieś tego konsekwencje. - dodał już ciszej, po czym bez żadnego uprzedzenia ucałował wargi współlokatora. Atak z zaskoczenia się opłacił. Bezczelnie wykorzystał zdezorientowanie Naokiego, by przesunąć lekko końcem języka po jego ustach i zaraz pogłębić pocałunek. Ramieniem objął go w pasie, przyciągając bliżej. Mógł oberwać za to po głowie i zostać znienawidzony - trudno. W tym momencie zwyczajnie chciał nacieszyć się swoim nieprzystępnym kolegą, który jak na złość wolał cycki. Świat jest podły, okrutny i ogółem robił krzywdę niewinnym Francuzom, ot co!
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Pią 02 Sty 2015, 00:21

- Co za różnica?
Wywrócił oczami, najwidoczniej nie mając zamiaru się przejmować tym, co wisi nad ich głowami. Jest zielone, ma listki, jest na gałęzi - jakaś roślina. Jemu to wystarczy, nie wymagajmy więcej. Ewentualnie zielsko. Kiedy jednak Francuz na nowo zaczął swoją gadaninę, uniósł brew i spojrzał na jego twarz. Dopiero po chwili załapał, co się dzieje, ale było już za późno, Julien był zdecydowanie zbyt blisko, jego dłoń obejmowała jego ciało, a przystojna cholera całowała jego usta.
I to dobrze całowała. Zdecydowanie zbyt dobrze i Naoki zdecydowanie za bardzo nie miał ochoty go odpychać. To jednak było jedyne akceptowalne wyjście z sytuacji.
Po - zdecydowanie zbyt długiej - chwili odepchnął od siebie Niquet'a i przyłożył mu z pięści w twarz z całą swoją złością wywołaną raczej... wstydem za własne myśli i odczucia. Do tego jednak nigdy w swoim życiu się nie przyzna.
- Ile razy wam wszystkim trzeba powtarzać? Nie obchodzą mnie inni faceci do cholery. Nie próbuj tego więcej. - warknął zirytowany i wściekły, tym bardziej wściekły, że coraz bardziej żałował tego pocałunku. Patrzył na twarz, którą przed chwilą uderzył i po prostu wstał z łóżka, żeby trochę ochłonąć. Myślał o tym, że to ta szkoła tak na niego wpływa, że jest tu "ich" zbyt wielu i stąd jego "dziwne samopoczucie". Że to nie jest normalne. Wyobrażał sobie, co by było, gdyby w tej chwili został w objęciach chłopaka i, choć coś w środku mówiło mu, że byłoby to cholernie przyjemne, jednocześnie myślał o tym, jak cholernie nie chce być gejem.
Gdyby im chociaż wystarczyło raz powiedzieć, ale nie. Podszedł rozeźlony do okna, starając się nie myśleć już usilnie o całej tej popieprzonej sytuacji.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Pią 02 Sty 2015, 17:27

Cóż, to było do przewidzenia, jednak blondyn liczył na chociaż nieznaczne odwzajemnienie pieszczoty. Toć podczas wakacji Naoki zachowywał się zupełnie inaczej. No ale... najwyraźniej się pomylił. Chociaż fakt, że podczas całej wycieczki nie poderwał żadnej dziewczyny był nieco podejrzany. Tak czy siak, ten cios mocno go otrzeźwił. Potarł odruchowo szczękę, pozwalając na krótką chwilę niezręcznej ciszy w pomieszczeniu. Koniec końców zrobił to, co zawsze wychodziło mu najlepiej - był towarzyskim, wyszczerzonym nastolatkiem, który niczym się nie przejmuje. Spojrzał na współlokatora tak, jakby sytuacja sprzed chwili zupełnie nie miała miejsca, po czym odezwał się z wręcz niepoprawnym optymizmem.
- Spoko, nie ma problemu. Nie musisz się niczym przejmować. - powiedział t takim tonem, jakby Naoki prosił go o załatwienie wejściówki na jakąś imprezę w ostatniej chwili. Podniósł się z łóżka i podszedł do swojej torby, by wyjąć z niej sporych rozmiarów prostokątne pudło owinięte zielonym papierem świątecznym i przewiązane złotą wstążeczką. Tak bardzo niepedalskie opakowanie zostało wręczone niższemu chłopakowi. - Wesołych świąt. Mam nadzieję, że wybrałem dobrą markę, bo nie znam się na takich rzeczach. Ale znajomy pomógł mi doradzić, więc mam nadzieję, że się spodoba. - tu uśmiechnął się szerzej, po czym zasalutował i opuścił pokój. Trochę czasu zajęło mu znalezienie pełnej palety farb Winsor&Newton, ale się udało. Wszystkie 120 kolorów leżało grzecznie w prezencie przez całą drogę i czekało na swojego nowego właściciela.
- Mógłbyś chociaż udawać, że się stęskniłeś. - mruknął pod nosem, gdy znalazł się na korytarzu, drepcząc przed siebie w bliżej nieokreślonym kierunku. Będzie trzeba porozmawiać ze starszym Vendellem. Zmiana pokoju chyba byłaby dobrym pomysłem. Naoki przynajmniej by się tak nie stresował, a i on sam doprowadziłby się do porządku.
[z/t]
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Pią 02 Sty 2015, 18:08

Zachowanie Juliena było... dziwne. Naoki spodziewał się, że się podniesie i mu odda, że na niego nawrzeszczy, że się zwyczajnie obrazi, już nawet, że będzie mu głupio i przeprosi, choć to najmniej prawdopodobna z opcji, ale... ale na pewno nie, że tak po prostu wstanie i będzie się zachowywał... TAK. I da mu prezent. I tak po prostu wyjdzie.
Spojrzał na pakunek, a potem na chłopaka. A potem na zamykające się za nim drzwi. Siadł na łóżku. Kłótnia, jak każda inna. Nie ma się czym przejmować. Francuz zaraz wróci i będą się zachowywać, jakby nic się nie stało, albo o tym zapomną. I chociaż więcej nie będzie go całował... ani nic.
Odpakował prezent z ciekawości i chyba, żeby po prostu zająć czymś ręce i uniósł brew. Nawet nie chciał liczyć, ile te farby są warte. I dziwnie mu się zrobiło na myśl, że ktoś daje mu TAKI prezent, nawet, jeśli ta osoba ma masę kasy.
Odłożył farby na bok i zerknął na drzwi. Czuł się cholernie dziwnie i nadal trochę liczył na to, że Niquet po prostu ochłonie na spacerze, wróci i wszystko będzie okej.

zt
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Nie 08 Lut 2015, 18:39

Powrót do internatu był długi i nieprzyjemny ze względu na odczuwany w dolnych partiach pleców i po lewej stronie klatki piersiowej ból. Znowu to zrobił. Aż tak spodobało mu się niszczenie mnie od środka? Tak bardzo go to bawi? Jako tako udało mu się uspokoić. Bez zwracania na siebie większej uwagi zaszedł przy okazji do sklepu i wyszedł zaopatrzony w paczkę papierosów i pół litra czystej. Zasnąć i tak nie dałby rady, więc zawsze można było się kulturalnie napić w pokoju i tym samym nieco "rozweselić".
Przy okazji zahaczył jeszcze o kuchnię, zabierając stamtąd czystą szklaneczkę. Po przekroczeniu progu pomieszczenia odstawił zakupy na swoją szafkę nocną, a sam rzucił się na wyrko. Nieobecność współlokatora była mu teraz wyjątkowo na rękę. Rozsiadł się wygodniej na łóżku, po czym nalał alkoholu do szklanki. Dokładnie tyle, ile mieściłoby się w normalnym kieliszku.
- Pijmy za błędy, których nie naprawimy. - rzekł, uśmiechając się ponuro, po czym od razu wychylił zawartość szklanki, praktycznie od razu się przy tym krzywiąc. I praktycznie tak spędził czas do wieczora, wznosząc toasty pod adresem własnych błędów, głupot, pomyłek. Nie przejmował się tym, że w okolicach godziny dwudziestej opróżnił prawie 3/4 butelki. Alkohol nieźle już szumiał mu w głowie, jednak wciąż za mało, by urwał mu się film. No... jeszcze trochę i będę musiał dokupić Ci partnerkę, smukła koleżanko. Westchnął ciężko, obracając butelkę w dłoni. W tym momencie żałował, że nie kupił nalewki. Wciąż byłaby to cholernie żałosna sytuacja, jednak alkohol byłby nieco smaczniejszy i bardziej znośny.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Nie 08 Lut 2015, 19:24

Kiedy wszedł do pokoju i zobaczył współlokatora, uniósł lekko brew. Jakoś... nie chciał się z nim kłócić. Nie przyznałby się do niczego ponadto nawet przed samym sobą - a może szczególnie przed samym sobą - ale lubił towarzystwo Juliena. Z drugiej strony to on posunął się zdecydowanie za daleko. Już zaraz załapał, że nie musi się martwić tym, jak powinien się zachować, bo i współlokator wychylił prawie pół litra wódki, której zapach mieszał się w tej chwili w powietrzu ze stałymi w tym pokoju: zapachami rozpuszczalników. Co najśmieszniejsze w tym wszystkim, Julien leżał uwalony w trupa na jakieś dwie godziny przed obchodem pokojów.
- Popierdoliło? Beze mnie? W pokoju? - wziął mu tę butelkę, siadając na łóżku i rozglądając się za czymś do jedzenia i picia. Uniósł brew, kiedy zrozumiał, że nic poza wódką tu nie ma. Zdecydowanie popierdoliło.
Zastanawiał się, co się stało, że jego współlokator postanowił napieprzyć się w samotności, nawet nie próbując pozorować jakiejkolwiek zabawy. Nie sądził, żeby chodziło o ich "bójkę", jeśli można to tak nazywać. Musiało stać się coś więcej - o wiele więcej.
W pierwszej chwili wahał się, czy się przyłączyć (choć z tego co zostało, wyszłaby zdecydowanie nędzna impreza), czy zacząć tu ogarniać i zrobić coś, żeby Arisee nie zamordował Juliena. I przy okazji nie oskarżył go o uczestnictwo w libacji. Gdyby doniósł rodzicom, ci mogliby przemyśleć, czy aby na pewno chcą mu dawać kasę na prawko. Tyle problemów...
- Co z tobą, hm? - spytał, patrząc na twarz Niqueta, kiedy odwrócił jego jeszcze żywe zwłoki. Nie. On zdecydowanie ma dość. A Arisee wypieprzy go z internatu, jak go tak zobaczy. Odsunął od niego flaszkę, żeby nie wpadł na pomysł dopijania jej.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Nie 08 Lut 2015, 19:58

- Hum? O co Ci chodzi? - odparł, o dziwo dość przytomnie. Cóż, jednym z plusów hartowania się w młodym wieku był fakt, że ciężko było poznać po nim, kiedy ma dość. Jedynym objawem może być narzekanie Francuza odnośnie bólu głowy, no i dość niepewny chód. Ale drugi czynnik też dało się jakoś wytłumaczyć. Wystarczyło zwalić winę na... no właśnie.
- Po wczorajszym wieczorze nie pomyślałem, że zechcesz się przyłączyć do zabawy. Zresztą, nie było Cię w pokoju, a ja nie jestem Twoją niańką, żeby do Ciebie wydzwaniać o tej porze. - stwierdził wyjątkowo sensownie, wzruszając lekko ramionami. Burknął coś cicho pod nosem, gdy blondyn zabrał mu butelkę. Momentalnie podniósł się z łóżka, chcąc ją odzyskać. Możliwe nawet, że zbyt gwałtownie, bo musiał oprzeć się o krawędź szafki, co by nie polecieć prosto na współlokatora. Potarł palcami skroń, łudząc się, że to chociaż trochę umniejszy ból głowy.
- Jeśli Ci przeszkadza moje picie, to zawsze mogę się przenieść gdzie indziej. - prychnął, zabierając mu flaszkę i sprawnie ją zakręcając. Teraz tylko pozostało znaleźć jakieś ustronne, ciepłe miejsce, w którym dokończy "degustację" na poziomie żula, by później wrócić do pokoju i iść spać, jak na zmęczonego i najebanego nastolatka przystało.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Nie 08 Lut 2015, 20:22

- Masz zamiar się foszyć jeszcze pięć lat?
Wywrócił oczami. No, jak baba, no. Nie będzie go przepraszał. Nie walczył z nim o butelkę, ale i sprzątać za nim nie będzie. Co najwyżej może dopilnować, żeby nie skończył wykopany z internatu.
- Mi nie przeszkadza, ale mojemu bratu bardzo by przeszkadzało znalezienie twoich najebanych zwłok w śmierdzącym wódą pokoju. Podobnie, jak nie znalezienie cię w tym pokoju za jakieś dwie godziny. - zerknął na zegarek. No, już nawet nie dwie godziny. I nawet, jeśli Naoki sam nie pod każdym względem pilnował regulaminu, zwykle pilnował, żeby jednak brat się o tym nie dowiadywał. Nie był idiotą, a powrót do mieszkania z rodzicami go nie ciągnął.
- Odstaw to już lepiej. Co się takiego stało, hem?
Spytał obojętnie, choć faktycznie był ciekaw, z jakiej przyczyny Julien postanowił przymenelić w samotności. Otworzył okno, żeby trochę wywietrzyć pokój chociaż, choć nie sądził, by wiele dał radę zrobić. Mieszanina wódki i terpentyny pachniała dość intensywnie. Odwrócił się w stronę usiłującego się podnieść Francuza i podszedł bliżej.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Nie 08 Lut 2015, 20:37

- Nie jestem obrażony? - prychną z wyraźnym poirytowaniem, po czym ponownie nalał cieczy do szklanki. - Trudno, najwyżej mnie wypierdolą z internatu i wrócę do siebie. Jakby mnie to jeszcze obchodziło. - Albo serio trafię do jakiegoś cholernego burdelu. Hah, może podczas stania pod latarnią natknę się na mojego księcia. To będzie dopiero zabawne. Zaśmiał się cicho, kręcąc głową z rozbawieniem. Cóż, spodziewał się, że rozmowa o przeszłości nie będzie łatwa. Jednak za nic by nie pomyślał, że Tom znowu zrobi mu coś takiego. Że po raz kolejny, z dziecinną łatwością i bez chwili wahania zrani go do żywego. Tak po prostu. Jeszcze miał czelność rzucać mu w twarz kłamstwa odnośnie miłości i zaręczyn. Jeśli się kogoś kocha, to nie powinno się obwiniać go o wszystkie złe wydarzenia. Bo co zrobił Julien? Tylko i wyłącznie postarzył się o te trzy lata, by mieć szansę być odrobinę bliżej faceta, w którym zakochał się praktycznie od pierwszego wejrzenia. Zdawał sobie sprawę, że nie będzie to możliwe, jeśli powie mu prawdę. W końcu nikt normalny nie związałby się z ponad dekadę młodszą osobą. Do tego niepełnoletnią. Wiedział, co za to grozi, dlatego starał się nie obnosić za bardzo z ich relacjami w rodzinnych stronach. Co innego podczas ich drobnych wycieczek. A gdy już był pewien, że Tom naprawdę go kocha, że może normalnie powiedzieć mu całą prawdę i wszystko będzie dobrze... wszystko się posypało.
Jestem beznadziejny... Blondyn jednym haustem wychylił zawartość szklanki, zupełnie się nie przejmując, jak to musi wyglądać.
- Mówiłem już, że nic się nie stało. Zwyczajnie nie miałem z kim się napierdolić, a na szlajanie się po klubach i spędzenie u kogoś "niezapamiętanej" nocki jakoś mi dzisiaj nie podchodzi. - wzruszył lekko ramionami, ponownie siadając na materacu. Jeszcze tego brakowało, żeby się wypierdolił i oblał resztą alkoholu. -Zaraz skończę, usunę dowody i pójdę spać. Wszystkie wesołe zapaszki zdążą uciec przez okno do czasu obchodu, więc nie musisz srać w gacie.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Nie 08 Lut 2015, 21:21

- Jak wolisz.
Uniósł brew, patrząc na tę scenę. Usiłował być miły, ale coraz bardziej go to wkurzało. Skoro Niquet twierdzi, że sobie poradzi, proszę bardzo. Mógłby dostrzec fakt, że Naoki nie o siebie się martwił w tym wszystkim i spróbować to docenić. Sam Vendell jednak zdecydowanie by tego nie przyznał. Z tego samego powodu, z jakiego nawet przed sobą nie przyznawał się do bardzo wielu rzeczy, zachowań, wrażeń, odczuć i uczuć.
Odrzucił swoją torbę na łóżko i zaczął ją przepakowywać, żeby jutro mieć wszystko gotowe. Zwykle tak robił, bo z rana miał zwyczaj zasypiać, więc każda sekunda się liczyła.
Po około piętnastu minutach łażenia po pokoju i zbierania rzeczy (niech żyje porządek!), odstawił codzienny toboł pod łóżko i znów spojrzał na Francuza. Cóż, wściekanie się na nawalonego człowieka nie miało większego sensu. Podobnie jednak nie zamierzał naciskać. Ostatecznie nie mieszka z babą, do której trzeba przyjść z litrem lodów i romansidłem na dvd, czy coś, kiedy ta ma doła. Jeśli Niquet zdecyduje się pogadać, będzie to jego decyzja. Naoki nie miał zamiaru się narzucać, siadł na podłodze przy łóżku i odpalił swojego laptopa. Zaczął łazić po prostu po facebookach i innych youtubach.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Nie 08 Lut 2015, 22:10

Julien w tym czasie kontynuował "picie do lustra". A właściwie kontynuowałby, gdyby jego telefon nie zaczął nagle się odzywać. Z ciężkim westchnieniem wziął go do ręki i zaczął odpisywać. Potarł zmęczone oczy i wysłał wiadomość. Chwilę jeszcze obracał komórkę w palcach, jakby się wahając nad czymś. Koniec końców zapisał numer odłożył telefon. Skoro Ci nie zależy, to przestań mnie dręczyć... Czy nie wystarczająco długo bawiłeś się moim kosztem? Zaraz jednak przyszedł kolejny sms. Jeszcze bardziej dobijający niż poprzedni. Zagryzł mocno wargę, widząc te słowa. W innych okolicznościach dałby wszystko za to, żeby je zobaczyć czy usłyszeć. Jednak po ich ostatniej rozmowie nie potrafiły go cieszyć. Nie potrafił mu uwierzyć. Nie po tym, co od niego usłyszał. Odpisał i wyłączył telefon. Jeszcze jedna wiadomość i chyba by zwariował. Albo wylazł w stanie nietrzeźwym na ulicę i piechotą, a także najdłuższą z możliwych dróg polazłby do tego idioty. Czy by dotarł, to inna para kaloszy.
Rzucił komórkę w kąt, zupełnie nie przejmując się tym, że z całkiem głośnym hukiem uderzyła o ścianę i spadła za łóżko. Pochylił się do przodu i ukrył twarz w dłoniach. Znów wszystko potoczyło się źle. Nie tak miało wyglądać to spotkanie, zupełnie nie tak!
- Kretyn... Dlaczego muszę być taki beznadziejny...? - powiedział cicho, uśmiechając się ponuro pod nosem. Znów poczuł podejrzaną wilgoć pod powiekami, której nie sposób było się pozbyć. Słone krople zaczęły płynąć po policzkach. Przesunął dłonie na włosy, odgarniając je do tyłu i odruchowo lokując je na swoim karku. Paznokcie nieświadomie wbijał w odsłoniętą skórę. Psychiczny ból coraz bardziej dawał się we znaki, dodatkowo wzmocniony działaniem alkoholu. Miał ochotę coś rozpieprzyć, wyjść, wykrzyczeć się, zrobić cokolwiek, byle nie siedzieć w miejscu. Wyrzucić z siebie te uczucia, lub zwyczajnie je zepchnąć na samo dno, jak kiedyś, by w końcu o nich zapomnieć.
- Kurwa mać! - blondyn uderzył z całej siły pięścią w ścianę przy łóżku, najwyraźniej zapominając o towarzystwie w pokoju.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Nie 08 Lut 2015, 22:27

Zerknął na Juliena, kiedy ten najwidoczniej doszedł do wniosku, że posiadanie sprawnego telefonu jest dla słabych i sprawdził, jaki wpływ może mieć na niego ściana ich pokoju. Po chwili dał także wyraz swojej pijackiej depresji i w tym momencie Naoki przystopował filmik, który podesłał mu kumpel. Nie był pewien, czy nie lepiej dać mu się wyżyć na wszystkim dookoła w spokoju i udawanej samotności, skoro tego najwidoczniej potrzebuje, ale jakoś...
Odsunął laptopa i podniósł się znów. Widział, że z chłopakiem nie jest okej, nawet socjopata i debil by załapał, a... no, nie umiał go ot tak olać, zostawić.
Zauważył łzy na jego twarzy i w tej chwili przypomniał sobie, że jednym z jego największych darów od matki natury jest brak taktu i wyczucia w sytuacjach, w których jest on potrzebny. Mówiąc w skrócie totalnie nie wiedział, co miałby powiedzieć. Baby są niezłe w pocieszaniu. One przylezą, przytulą, pogadają, popłaczą. On się na tym nie znał.
Po prostu siadł obok niego, po chwili się położył.
- Em...wszystko okej?
W kategorii "najgłupsze pytania", to zajmowało niekwestionowane pierwsze miejsce w sytuacjach takich, jak ta, ale Naoki po prostu nie potrafił wpaść na nic bardziej sensownego. Ej no! Wykazał chęć pomocy w razie, gdyby ta była potrzebna i w ogóle. Nie czepiajcie go.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Nie 08 Lut 2015, 22:48

Zaśmiał się gorzko, słysząc to pytanie. Tak, kurwa, wszystko okej. Po prostu oglądałem filmik z kotkami, który w chuj mnie poruszył, nie widać? Potargał lekko swoje jasne kudły, odchylając się do tyłu i opierając plecami o ścianę, którą dopiero co brutalnie i bez namysłu zaatakował.
- Podsumowuję swoje bezwartościowe i cholernie puste życie. Jestem totalnie beznadziejny i pewnie skończę pod latarnią, jak ostatnia kurwa. W sumie niewiele mi do tego brakuje, co dobitnie uświadomił mi mój eks. - odparł, nie pozbywając się kwaśnego uśmiechu z ust. No tak, w końcu kto by chciał kogoś takiego jak on? Swoimi "zaletami" Julien mógł nazwać jedynie całkiem dzianego starego, umiejętność zrobienia ładnej fotki, duże doświadczenie w sprawach łóżkowych i częste szlajanie się po imprezach. Nic więcej. To było jeszcze bardziej dołujące. Szczególnie, że nawet Tom znalazł sobie pierwszą z brzegu wymówkę, by wrócić w rodzinne strony i zerwać z Francuzem. Fakt, do wyjazdu mężczyzny przyczyniła się jeszcze śmierć jego ojca, ale... to przecież nie był powód, by go okłamywać! By zwyczajnie go zostawić i nawet się nie starać o odnowienie kontaktu.
- Pieprzy, że tak mnie kocha, że nigdy nie przestał, a sam mnie zostawił. Sam nie próbował się znowu ze mną zobaczyć. Ba, nawet mu się ktoś spodobał i miał układać sobie życie! Pieprzony kłamca... Najwyraźniej sprawia mu przyjemność doprowadzanie mnie do takiego stanu. - kontynuował z ponurym rozbawieniem, patrząc przed siebie. W sumie kierował swój wzrok wszędzie, byleby tylko nie spojrzeć na swojego współlokatora. W takim stanie zwykle unikał kontaktu wzrokowego. Czemu? Po prostu tak było wygodniej mówić o tym, co leżało mu na sercu. Zresztą, nienawidził mówić o swojej przyszłości. Sytuacja była jednak wyjątkowa. Gdzieś tam jego podświadomość mówiła, że powinien się komuś w końcu wygadać. Tym razem nie było przy nim Josepha. Nikt go nie postawi do pionu. Lepiej było się więc pozbyć negatywnego ładunku emocjonalnego, zanim psychika Francuza całkiem się wyłączy, a nastolatek zrobi coś naprawdę głupiego.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Nie 08 Lut 2015, 23:00

Słuchał całego tego wywodu i tym bardziej nie wiedział, jak się zachować. Co jeszcze bardziej go dobijało to dziwne uczucie, kiedy usłyszał o byłym Juliena, z którym najwidoczniej dopiero co ten się widział. I który może nie do końca mu przeszedł? Wygląda, że raczej w ogóle mu nie przeszedł. Sam nie wiedział, czemu jego myśli popłynęły w tym kierunku, nie chciał wiedzieć. Nie szukał kontaktu wzrokowego, sam odwrócił twarz jakby speszony własnymi myślami. Chciał tylko jakoś pocieszyć kumpla. Tylko totalnie zapomniał, że jest w tym beznadziejnie beznadziejny. Najchętniej po prostu pokazałby mu teraz filmik ze śmiesznymi fokami, żeby go trochę rozbawić.
- Skoro tak, czemu się z nim jeszcze widujesz? - kolejne pytanie godne Einsteina, ale przyznajcie, jest już o stopień lepiej. Odwrócił twarz w stronę Juliena, ale nie próbował patrzeć mu w oczy, po prostu nie chciał, żeby jego zachowanie wyglądało dziwnie. Choć cała ta sytuacja była popieprzona. ON właśnie usiłował jakoś pomóc kumplowi, który ma doła przez swojego faceta. Czy mogłoby być jeszcze dziwniej? Chyba tylko, gdyby sam się w tymże kumplu zakochał.
Gdyby chociaż sam miał jakiekolwiek doświadczenie w sprawach sercowych, byłoby mu zdecydowanie lepiej. Ale cóż poradzi...
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Nie 08 Lut 2015, 23:36

- Bo mi na nim cholernie zależy. Był moim pierwszym chłopakiem. Kochałem go, jak ostatni debil i do tej pory nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak po prostu mnie zostawił. - odparł, jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie. Nie wspominał jednak o tym, że Tom zabrał wszystkie jego "pierwsze razy". Zdawał sobie sprawę z tego, że dla Naokiego samo słuchanie o tym, że jego współlokator miał chłopaka musi być cholernie niekomfortowe i pewnie w normalnych okolicznościach nawet nie chciałby go słuchać.
Wierzchem dłoni wytarł mokre ślady ze swojej twarzy poklepał się dość mocno po policzku, chcąc chociaż trochę doprowadzić się do porządku.
- Poznaliśmy się ponad trzy lata temu przez mojego znajomego. To było nagłe i cholernie wielkie uczucie. Najbardziej jednak upierdliwym był fakt, że był... znacznie starszy. - chłopak zaśmiał się nieco nerwowo w tym momencie. - Wiedziałem, że w życiu by na mnie nie spojrzał, gdybym powiedział mu prawdę o swoim wieku. Więc skłamałem, że mam te formalne osiemnaście skończone. Byłem trochę niższy, niż teraz, ale wyglądałem i zachowywałem się w miarę dojrzale, więc mi uwierzył. Wszystko szło świetnie. Rozumieliśmy się bez słów, spędzaliśmy razem praktycznie każdą wolną chwilę, nawet wyjechaliśmy razem na zimowisko do Szwajcarii. Ta... Ciągle mam od cholery zdjęć z nim. - przymknął powieki, uśmiechając się na samo wspomnienie chwil spędzonych w towarzystwie mężczyzny. To było jak sen. Sen, który miał się skończyć równie szybko, co się zaczął. Uśmiech spełzł z twarzy nastolatka.
- Tak było przez jakiś rok. Twierdził, że mnie kocha i nigdy nie zostawi. Wierzyłem mu, więc postanowiłem powiedzieć mu prawdę. Sądziłem że zrozumie to i mi wybaczy. Zrozumie, że ta różnica wieku nie ma większego znaczenia i naprawdę mi na nim zależy. Hah, jasne... - urwał na moment, ściągając usta w wąską linijkę. - Stwierdził, że jestem głupim szczeniakiem, który sobie z niego zadrwił i dodatkowo zrobił z niego pedofila. Zostawił mnie. Wyjechał. Nie odpisywał na maile, nie dało się do niego dodzwonić. Zupełnie tak, jakby nigdy nie było go w moim życiu.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Pon 09 Lut 2015, 13:41

Naoki zdecydowanie nie chciał myśleć o tym, jakim płazem emocjonalnym musiał być w oczach człowieka, który w wieku piętnastu lat był w stanie posądzić siebie o głębsze uczucia w stosunku do kogoś spoza własnej rodziny. Zdecydowanie nie chciał myśleć tym bardziej o tym, że tej wtedy piętnastolatek twierdzi, że był zakochany w... facecie? Nie. To za wiele. Naoki Vendell oficjalnie potrzebuje prania mózgu.
Naoki Vendell do teraz nie byłby  stanie podejrzewać siebie o głębsze uczucia w stosunku do kogoś spoza rodziny, więc nie oczekujmy, że powie sobie "miłość jest ślepa", czy "człowiek po prostu nie panuje nad swoim sercem", okej?
Miał w sobie jednak na tyle ochłapów taktu, żeby w kolejnej wypowiedzi zastąpić słowa "ten pieprzony zbol" bardziej uprzejmymi "on", "ten człowiek", "ta osoba", czy już w ogóle szalejącym "ten facet".
O dziwo cała niechęć skupiła się na byłym Juliena, nie na nim samym. I nie, wcale nie uznał go za ofiarę, w końcu obaj pewnie byli dzieciakami, ale nie umiał nie czuć niechęci w stosunku do jego byłego partnera... no, bez znaczenia. Nie ma się tu nad czym zastanawiać. Spojrzał na niego uważnie, kiedy ten usiłował doprowadzić się do porządku.
- A teraz ten facet nagle się zjawia i twierdzi, że cię kocha i w ogóle powinniście razem zamieszkać u szczytu tęczy radości? Wybacz, ale to nie brzmi logicznie. - stwierdził, choć na prawdę nie chciał dobijać Juliena. Ten chyba jednak dał już radę spojrzeć prawdzie w oczy.
- Nie znam się na tych sprawach, ale jakoś, odkąd cię poznałem, nie wyglądało, jakbyś miał depresję. Może jak znowu nie będziesz widywał... go, to jakoś minie? - spytał. No, nie zna się, nie wie. Chciał zapewnić go, że mu przejdzie, używając trochę mniej bezuczuciowych słów. No... serio nie chciał, żeby Julien był załamany. Lubił go. Lubił spędzać z nim czas. Nawet, jeśli czasem Julienowi zdarzało się przegiąć, nawet, jeśli on sam czasem przy nim zachowywał się dziwnie to jakoś... no, ciężko mu było to ubrać w słowa. Nie ważne z resztą.
Odwrócił się cielskiem w jego stronę i czekał, aż usłyszy, że jest nieczułym palantem, jeśli powiedział coś nie tak, albo dalszą część opowieści, żali, spekulacje na temat jego smutnego życia i inne takie, których o dziwo nawet chciał wysłuchać.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Pon 09 Lut 2015, 22:24

- To trochę bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. - burknął, biorąc swoją poduszkę i zwyczajnie się do niej przytulając. Wyglądał jak naburmuszone, pokrzywdzone przez los dziecko, które na domiar złego dostało jedynkę i uwagę w dzienniczku. Chwilę wcześniej rozważał przytulenie współlokatora, jednak stwierdził, że takie przymilanie się w stanie nietrzeźwym do homofoba będzie rzeczą nad wyraz żenującą i niekomfortową dla nich obojga.
- Nawet jeśli go nie widzę, to o nim myślę. Za każdym razem... - tu urwał, przygryzając lekko wargę. Przecież nie wyjedzie z tekstem, że zawsze, gdy jest na dole, myśli o swoim byłym. Że ciągle ma od cholery ich wspólnych zdjęć, jak i samego Toma, a także ich stare rozmowy, które czasem zdarza mu się przeglądać. Nie, nie. Nie będzie się kompromitował jeszcze bardziej. Zresztą, to mogłoby być zbyt wiele dla Naokiego.
- Nie jestem w stanie o nim nie myśleć. Rok temu, jakoś wiosną, spotkałem się z nim. Przyszedł, ale praktycznie nawet słowa nie zamieniliśmy, bo mu się spieszyło. Potem się nie odzywał. Jego stary numer nie odpowiadał. Spotkałem go dopiero wczoraj, przypadkiem. I to w dość... osobliwym miejscu. Całowaliśmy się. Poszliśmy do niego. Skłamałbym, gdybym powiedział, że za nim nie tęskniłem. - Francuz uśmiechnął się nieznacznie pod nosem, wspominając miniony wieczór. Miło było znów zniknąć w ramionach mężczyzny, czuć jego ciepło i dotyk. Znów poczuć się jego, tylko jego. No ale nic, co piękne, nie może trwać wiecznie.
- Oczywiście zostałem na noc. Tego nie będę Ci streszczać. Jednak rano było jakoś... inaczej. Tom był spięty i nieobecny. Co chwila zmieniał mu się nastrój, a przynajmniej w moim odczuciu. Było zupełnie inaczej, niż minionej nocy. Niby wszystko było dobrze, a nagle się posypało. Zaczął być oschły, gadać o moim powrocie do internatu. Poszedłem wziąć prysznic, a gdy wróciłem i normalnie zapytałem, gdzie był, zaczęliśmy się kłócić. Zaczął mówić o tym, że ktoś mu się spodobał, do tego z wzajemnością. Potem zaczął się śmiać z uczuć tego gościa. Nagle wyjechał mi z tekstem, że chciał mi się kiedyś oświadczyć, być ze mną całe życie. A później... cóż. - chłopak zacisnął mocniej palce na miękkiej poduszce. Ciągle nie mógł się otrząsnąć z szoku. Nie spodziewał się takiego wybuchu ze strony Toma. Takich wyrzutów i scen zazdrości, do tego bezpodstawnych.
- Zaczął czepiać się mojej aktywności seksualnej. Stwierdził, że mi na nim nie zależy, myślę tylko o seksie... i nagle rozmowa zjechała na Twój temat. Nie patrz tak na mnie, wspominałem tylko ogólnikowo o Tobie. - fuknął, gdy zobaczył minę blondyna. - Nazwał Cię moim kochasiem i uznał, że zabrałem Cię do "naszego" miejsca sprzed lat. Nie wiem skąd mu to przyszło do głowy. Powiedziałem, że dzielimy razem pokój i jesteś bratem opiekuna, nic więcej. - westchnął ciężko, przeczesując palcami swoje włosy. Cała ta sytuacja była dla niego coraz mniej zrozumiała, nawet gdy ponownie ją analizował. Chociaż możliwe, że miał w tym swój udział spożyty alkohol. No, w sumie wypadałoby zrobić coś z tą cholerną resztką.
Chłopak wstał, po czym zakręcił butelkę i wraz z pustą szklanką postawił ją pod łóżkiem, przy samej ścianie, co by się nie rzucała w oczy. Kryjówka wyjątkowo banalna, ale przecież w ciuchach flaszki nie schowa. Zaraz potem podszedł do okna. Oparł się o parapet i wychylił się nieznacznie. Mroźne zimowe powietrze działało orzeźwiająco na wstawionego nastolatka. No i ból głowy nieco ustąpił.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Naoki Vendell Wto 10 Lut 2015, 22:03

Nie wchodził mu w zdanie. Tyle potrafił i zdecydowanie wolał, kiedy Julien po prostu wyrzucał z siebie wszystko, co miał do powiedzenia, niż kiedy płakał, wyraźnie był załamany, ale trzeba było coś robić i odzywać się. Nie trzeba być życiowym typem obserwatora, by zauważyć, że w tym Naoki po prostu był kiepski.
Słuchał wszystkiego i czuł się dziwnie. Nie tylko dlatego, że słuchał o gejowskim romansie, ale też przez fakt, że w sumie to chętnie przygarnąłby do siebie tego zapłakanego dzieciaka. Nawet, jeśli faktycznie był mu wdzięczny za to, że darował sobie bardziej szczegółowy opis tego, co robił, kiedy ostatnim razem zobaczył się z tym facetem.
To, co mówił było zdecydowanie dość dosadne i sprawiało, że czuł się wystarczająco dziwnie. Nie podobała mu się myśl, że z jego bratem jakikolwiek facet może robić coś takiego. Nie podobała my się myśl, że dwóch facetów może coś takiego robić. Nie był już dzieciakiem, o orientacji Juliena wiedział nie od dziś i na pewno nie zareagowałby już tak gwałtownie, nadal jednak była w nim jakaś dziwna blokada nawet, jeśli owa blokada mieszała się z czymś, czego kompletnie nie mógł i nie chciał zrozumieć.
Kończąc jednak wywody o wszystkim, co w sumie niezmiennie dzieje się gdzieś w środku najmłodszego Vendella i zostało opisane już miliard razy, teraz właśnie ten osobnik odetchnął, uznając, że totalnie nic nie wie o sprawach sercowych. Pomyślał nawet, że dobrze by było znaleźć sobie jakąś dziewczynę ot, żeby nie być upośledzeńcem w porównaniu ze wszystkimi dookoła.
- Popieprzone to wszystko. - przyznał w końcu, żeby Niquet nie uznał, że go nudzi. Bo i wcale tak nie było. Chciał, żeby ten się wygadał, jeśli to mu może pomóc.
Nic nie powiedział na wspomnienie Francji, bo i doskonale wiedział, że zachowywał się tam... trochę, jak nie on. Dziwnie. Wolał myśleć o tym wyjeździe po prostu jako o fajnej wycieczce i pamiętać tylko to, co tam widział i słyszał, czysto turystycznie.
- Wygląda, jakby jednocześnie miał to gdzieś i był zazdrosny. - przesuwał leniwie palcami po pościeli. Mówił wprost, co myślał, bo i nie wydawało mu się, żeby owijanie w bawełnę i uważanie na słowa cokolwiek tu zmieniały. W końcu Julien pewnie wyraźniej, niż on widział to samo. - Ale chyba lepiej, jeśli skupisz się na tym pierwszym, co? Nie znam się, nie chcę, żeby to brzmiało brutalnie, czy coś. Totalnie nic nie wiem o sprawach sercowych, tym bardziej waszych, ale skoro dwa razy się przejechałeś, chyba nie ma sensu robić sobie nadziei na cokolwiek po raz kolejny. Chyba czas wykasować numer telefonu i zerwać kontakt? - przechylił głowę. Nie był pewien, jak Julien to odbierze, ale faktycznie chciał... no, żeby się jakoś poskładał i, żeby było dobrze. A rzucanie złotych rad w temacie, na którym się totalnie nie znał nie było łatwe.
- Mogę ci trochę pomóc zapełnić czas. - dodał i puścił mu oczko. - Nie będziesz miał czasu na myślenie. - cóż, w tym akurat Naoki był całkiem nieźle. Tu zrobi z niego modela u siebie na kursie, tu pójdą do klubu, może w coś pograją. Jakoś da radę.
Naoki Vendell
Naoki Vendell
Ciasteczkowy potwór

Wzrost : 176 cm
Zawód : Absolwent liceum/Model Juliena ;<
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t222-naoki-vendell

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Julien Niquet Wto 10 Lut 2015, 23:55

Zerknął w stronę łóżka, a właściwie dolnego rogu, za który wpadła mu komórka. Z ciężkim westchnieniem rzucił się na łóżko i przecisnął rękę przez szczelinę między ścianą a materacem. Po krótkich poszukiwaniach udało mu się znaleźć telefon. Po pierwszych oględzinach wyszło na to, że ma jedynie nieco zarysowaną obudowę na brzegu.
- Nie wiem czy będę w stanie tak po prostu z niego zrezygnować. Nawet jeśli to nie jest to samo uczucie, co trzy lata temu... to wciąż jest dla mnie ważny. Bardzo ważny. - mruknął, włączając komórkę. No i to jest ten okres załamania, kiedy brakuje człowiekowi silnej woli, by podjąć jakiś stanowczy krok. - Napisał mi wcześniej, że mnie kocha i że przeprasza. Nie chce, żebym zrobił coś głupiego. Powinienem odpisać? - ostatnie zdanie powiedział raczej do siebie, niż do Naokiego. Wpisał PIN i cierpliwie czekał, aż telefon zacznie kontaktować. Brak spowolnienia potraktował jako dobry znak. A wibracja oznaczająca otrzymanie nowej wiadomości utwierdziła go w przekonaniu, że z anteną jest wszystko w porządku. Przejrzał otrzymane smsy, siadając po turecku na materacu. Przez krótką chwilę zawahał się, jednak w końcu zaczął odpisywać. Napisanie tak długiej wiadomości trochę mu zajęło ze względu na zmniejszoną celność i nietrafianie w klawisze. Wreszcie jednak wysłał smsa, a telefon odłożył na bok, tym razem już go jednak nie wyłączając.
- W ogóle to dzięki, że Ci się chciało tego słuchać. Na Twoim miejscu pewnie bym pierdolca dostał... - powiedział nagle, spoglądając na współlokatora. - Nie lubię rozmawiać o przeszłości. Ale muszę przyznać, że teraz jest trochę... lepiej? Hueh, mam u Ciebie dług. - stwierdził z uśmiechem, opierając policzek na dłoni. Przez chwilę zastanawiał się czy to nie jest dobry moment, by wrócić do tematu ich zagranicznej wycieczki. Jednak po dłuższym zastanowieniu uznał, że Naoki już pewnie tego nie pamięta, albo nie będzie chciał o tym rozmawiać. Cóż, nie była to jednak sprawa wielce ważna i nagląca. Wszak Japończyk dość dosadnie pokazał, co myśli o związku z drugim facetem. A Julien jakoś nie miał ochoty ponownie witać się z jego prawym sierpowym.
Julien Niquet
Julien Niquet
Pełzacz

Wzrost : 185 cm
Zawód : Fotograf//Absolwent liceum
Age : 27

https://stayaway.forumpolish.com/t248-tu-parles-francais

Powrót do góry Go down

Pokój nr 15 - Vendell Naoki - Page 2 Empty Re: Pokój nr 15 - Vendell Naoki

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach